Trwa ładowanie...
19-02-2013 07:04

Nieznane zeznania Katarzyny W.

W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Katowicach Katarzyna W. skorzystała z prawa do odmowy zeznań. W tej sytuacji sędzia odczytał jej wyjaśnienia, które składała podczas wielu przesłuchań w ciągu ostatniego roku. Matka Madzi słuchała ich z kamienną twarzą, ze wzrokiem wbitym w ławę oskarżonych, w której siedziała, czasem tylko uśmiechała się - czytamy w "Super Expressie".

Nieznane zeznania Katarzyny W.Źródło: PAP, fot: Andrzej Grygiel
d4ccwbp
d4ccwbp

- Kochałam ją całym sercem - mówiła matka Madzi jeszcze w lutym ubiegłego roku. Wówczas opowiadała, jak opiekowała się córeczką. Mówiła, że kąpała ją, kładła spać, a wszystko pod presją wymagającej teściowej i męża, który po pracy chodził z kolegami na piwo, dużo od niej wymagał a sam nie pomagał za dużo.

Katarzyna W. nie przyznaje się do zabójstwa Madzi. Tłumaczyła, że dziecko wypadło jej z rąk. Dlaczego zatem nie wezwała pomocy? - Mam ojca alkoholika i wiem, że trzeba długo czekać na interwencję policji czy pogotowia - tłumaczyła. Zwłoki Madzi ukryła, bo chciała pochować ją bez sekcji zwłok.

Sprawa Katarzyny W. zaczęła się 24 stycznia 2012 r., gdy policja przekazała mediom informację o zaginięciu półrocznej dziewczynki z Sosnowca. Według relacji matki, dziecko miało zostać porwane z wózka w centrum miasta. Ostatecznie na początku lutego ciało dziecka znaleziono w zrujnowanym budynku w parku przy torach kolejowych w Sosnowcu.

d4ccwbp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ccwbp
Więcej tematów