Nieznane zdjęcia polskiej arystokracji
Życie codzienne elit
Bogate rezydencje polskich elit
Czasy świetności rozległych magnackich majątków dawno minęły. Wielka wojna, wojna polsko-bolszewicka i II wojna światowa przyniosły olbrzymie straty.
Dobra grabiły i dewastowały przetaczające się armie wojsk zaborców i bolszewików. Najbardziej ucierpiały te rezydencje, które znalazły się na terenie Rosji sowieckiej, za przesuniętą wschodnią granicą. Budynki dewastowano, obrazy cięto szablami i dziurawiono kulami, książki palono. Dzieła zniszczenia dokończyła powojenna władza. Mocą dekretu o reformie rolnej przejęto ponad dziesięć tysięcy majątków ziemskich. Nadmiernie wykorzystywane i pozbawione remontów posiadłości błyskawicznie popadały w ruinę.
(evak)
Na zdjęciu: Pałac Krasickich w Dubiecku. Wygląd zewnętrzny, przed 1938 rokiem. Fotografia pochodzi z albumu "Rezydencje w starej fotografii".
Pałac w Pławowicach
Życie codzienne polskiej arystokracji płynęło w zgodzie ze zmieniającymi się porami roku, w rytmie świąt kościelnych i rodzinnych. Chętnie spotykano się na zjazdach, polowaniach i balach.
Na zdjęciu: Pałac w Pławowicach. Pracownia Ludwika Hieronima Morstina, 1928 rok. Fotografia pochodzi z albumu "Rezydencje w starej fotografii".
Pałac Lubomirskich w Czerwonogrodzie
Dbano o stały rozwój intelektualny i patriotyczny domowników, dla dzieci zatrudniano guwernerów, prenumerowano polskie czasopisma, chętnie uczestniczono w zagranicznych wojażach. Z podróży przywożono nie tylko ciekawe wieści, ale i nowe sposoby organizacji pracy na roli i zarządzania majątkiem. Elity troszczyły się o obyczaje i pielęgnowały rodowe tradycje.
Na zdjęciu: Pałac Lubomirskich. Widok pałacu od frontu, przed 1939 rokiem. Fotografia pochodzi z albumu "Rezydencje w starej fotografii".
Zamek w Łańcucie
Bogate magnackie rezydencje nie służyły tylko wygodnemu życiu. Podejmowano w nich najważniejsze decyzje administracyjne dotyczące rozległych dóbr.
Na zdjęciu: Zamek w Łańcucie. Widok zewnętrzny zamku, przed 1939 rokiem. Fotografia pochodzi z albumu "Rezydencje w starej fotografii".
Zamek w Przecławiu
Dwory stanowiły też centra kulturalne. Księgozbiory i galerie sztuki opowiadały historię narodu i wyrażały marzenia o wolności. Wewnątrz majątków często kwitła działalność charytatywna - dla miejscowej ludności organizowano szkolnictwo i opiekę zdrowotną. Zakładano fabryki, browary, gorzelnie i różne warsztaty.
Na zdjęciu: Zamek w Przecławiu. Fasa frontowa, przed 1939 rokiem. Fotografia pochodzi z albumu "Rezydencje w starej fotografii".
Pałac Potockich w Helenowie
Przez stulecia Rzeczpospolita była terenem wielu działań wojennych, w wyniku których rezydencje magnackie były niszczone.
Na zdjęciu: Pałac Potockich, Widok ogólny pałacu od frontu, 1934 rok. Fotografia pochodzi z albumu "Rezydencje w starej fotografii".
Zamek w Przecławiu
W wielu przypadkach właściciele rezydencji odbudowywali je i wyposażali na nowo. Niestety, niektóre nigdy nie podźwignęły się z upadku.
Na zdjęciu: Zamek w Przecławiu. Fragment zbrojowni, przed 1939 rokiem. Fotografia pochodzi z albumu "Rezydencje w starej fotografii".
Pałac Jabłonowskich w miejscowości Bursztyn
Na szczęście nie wszystko uległo zniszczeniu. Wiele z pałaców i zamków znalazło nowych właścicieli, którzy je wyremontowali i otoczyli opieką.
Na zdjęciu: Pałac Bursztyn, widok zewnętrzny. Fotografia pochodzi z albumu "Rezydencje w starej fotografii".
Pałac Potockich w Krzeszowicach
Kilkadziesiąt obiektów znajduje się w tej chwili w rękach potomków przedwojennych właścicieli.
Na zdjęciu: Arystokracja polska w Krzeszowicach, ok. 1900 roku. Fotografia pochodzi z albumu "Rezydencje w starej fotografii".
Pałac Krasickich w Dubiecku
Duża część rezydencji została przekształcona w hotele, siedziby firm czy ośrodki konferencyjne. Pozostałe pełnią funkcje mieszkalne.
Na zdjęciu: Salon Pałacu Krasickich przed 1938 rokiem. Fotografia pochodzi z albumu "Rezydencje w starej fotografii".
Rezydencje w starej fotografii
"Rezydencje w starej fotografii" przywracają pamięć o najważniejszych dworach. Na niemal stu stronach przedstawiona jest fotograficzna opowieść o magnackich rodzinach - o naradach w okazałych salonach, o wystawnych polowaniach, o przechadzkach po kunsztownie zaprojektowanych parkach. Zamieszczone w albumie zdjęcia zostały wyselekcjonowane ze zbiorów archiwów państwowych, Narodowego Archiwum Cyfrowego i Instytutu Sztuki PAN. We wstępie do albumu Wit Karol Wojtowicz, wieloletni dyrektor Muzeum Zamku w Łańcucie, pisze: "Domy, których nie udało się ocalić, nadal istnieją pod powiekami potomków właścicieli, na kartach pamiętników, w pamięci osób zakochanych w wielkiej przeszłości naszej ojczyzny. Niechaj ten album będzie przypomnieniem istnienia innego, minionego świata".
Fotografie z albumu "Rezydencje w starej fotografii" wykorzystano dzięki uprzejmości Wydawnictwa BOSZ.
(evak)