Nieznaczne spadki na Wall Street
Na nowojorskiej giełdzie przeważała tendencja spadkowa. Analitycy tłumaczą to obawami inwestorów, że koniunktura na Wall Street zanadto wyprzedziła ożywienie w realnej gospodarce. Wątpliwościom tym sprzyjały opublikowane nie najlepsze dane ekonomiczne.
Obliczany przez instytut Conference Board indeks wskaźników wyprzedzających koniunkturę, który przybliża stan gospodarki USA w perspektywie pół roku, umocnił się w sierpniu o 0,6%, do najwyższego od stycznia 2008 r. poziomu 102,5 pkt. Ekonomiści spodziewali się jednak, że wzrost wyniesie 0,7%, po zwyżce o 0,9% w lipcu.
Pomimo oznak stabilizacji gospodarki, nadal rośnie odsetek niespłacanych terminowo kredytów hipotecznych. Według spółki Equifax, 7,6% Amerykanów spóźniało się w sierpniu o ponad 30 dni ze spłatą raty, w porównaniu z 7,3% w lipcu.
Wskaźnik Dow Jones Industrial Average, obejmujący akcje 30 największych amerykańskich spółek, stracił 0,42% (41,34 pkt) i zamknął się na poziomie 9778,86 pkt.
Indeks Standard & Poor's 500 zniżkował o 0,34% (3,64 pkt), do 1064,66 pkt.
Zdominowany przez spółki technologiczne wskaźnik Nasdaq Composite zyskał jednak 0,24% (5,18 pkt) i zakończył notowania na poziomie 2138,04 pkt.
Indeksowi Nasdaq pomogły doniesienia o planach przejęcia spółki informatycznej Perot Systems przez producenta komputerów Dell. Informacje na temat wartej 3,9 mld dol. fuzji podbiły notowania spółek z sektora wysokich technologii. Walory Perot skoczyły o 65,1%, natomiast Della zniżkowały o 4,1%.
Mocno (o 21,3%) podrożały w poniedziałek akcje towarzystwa ubezpieczeniowego American International Group (AIG). Biuro Kontroli Rządu (Government Accountability Office) oceniło bowiem, że dramatyczna kondycja tej spółki, uratowanej przed bankructwem dzięki pomocy Waszyngtonu, zaczęła się stabilizować.