Niezdrowy jak Polak
Polakom się wydaje, że dbają o zdrowie, bo zażywają ogromne ilości leków, chodzą do lekarza i robią badania. Nie uprawiamy sportu, nie żyjemy zdrowo, uważamy, że najzdrowsza jest narodowa kuchnia - wynika z sondażu "Gazety Wyborczej".
17.10.2005 | aktual.: 17.10.2005 07:38
"Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie" - mawiał Aleksander Fredro. Zdawać by się mogło, że Polacy wzięli sobie te słowa do serca. Według Diagnozy Społecznej 2005 dla 65% z nas właśnie zdrowie jest warunkiem szczęśliwego życia - bardziej niż udane małżeństwo, dzieci, praca czy pieniądze!
Ale co to jest zdrowie? Według Światowej Organizacji Zdrowia - stan dobrego samopoczucia fizycznego, mentalnego oraz społecznego, czyli to, co określamy potocznie jako dobra forma, a nawet udane życie. Aż połowa badanych widzi to inaczej: żeby być zdrowym, wystarczy nie chorować.
Może dlatego nie potrafimy o zdrowie zadbać. Palaczy z roku na rok ubywa, ale wciąż co trzeci nałogowo pali, a wśród ludzi młodych, zwłaszcza kobiet, liczba palących rośnie. Co piąty Polak nie myje regularnie - dwa razy dziennie - zębów. Co trzeci się nie wysypia.
Badani twierdzą, że jedzą dobrze: 70% codziennie spożywa owoce i warzywa, 60% ograniczyło tłuszcze zwierzęce. Połowa skutecznie dba o wagę. Jak to robią, skoro tylko 10% stosuje jakąkolwiek dietę, a 39% twierdzi, że diety są owszem dobre, ale na odchudzanie, a nie dla zdrowia. Ponad połowa Polaków podziela stereotyp: "każdy naród ma własną kuchnię i powinien się jej trzymać, bo jest dla niego najzdrowsza".
Aktywność fizyczna? Katastrofa! Pytanie postawiło poprzeczkę najniżej jak można: "uprawiam sport co najmniej godzinę tygodniowo". Przeskoczył ją ledwie co czwarty Polak.
Aż połowa ludzi młodych (do 24 lat) nie zażywa sportu nawet w tym wymiarze. A potem jest tylko gorzej. Niecałe 40% aktywnie spędza urlop, 63% rusza się w weekendy, głównie pracując na działce lub spacerując. Do alkoholu mamy słabość, a nawet... zaufanie: co ósmy Polak zgadza się, że są choroby, które najlepiej leczy się wódką. Tak sądzi co piąty młody człowiek!
Jesteśmy narodem lekomanów - 35% Polaków regularnie bierze leki przepisane przez lekarza, po - średnio - prawie pięć tabletek dziennie! Według danych OBOP cytowanych przez sobotnie "Wysokie Obcasy" 92% Polaków zażywa środki przeciwbólowe, najwięcej na świecie po Amerykanach i Francuzach. Wiedzę o lekach czerpiemy z własnego doświadczenia i - uderzające - z reklam, a dopiero na trzecim miejscu od lekarza.
A do lekarzy chodzić lubimy. Blisko połowa z nas bada krew i mocz co najmniej raz w roku, prawie połowa po pięćdziesiątce raz w roku robi sobie EKG, połowa kobiet chodzi raz w roku do ginekologa. Raz na dwa lata lub częściej 38% Polaków chodzi na wizyty profilaktyczne. Z drugiej strony, co drugi odkłada wizytę, choć ma niepokojące objawy.(PAP)