Niezdrowe kąpiele w fontannach
Od tygodnia krakowianie i turyści na potęgę kąpią się i chłodzą w krakowskich fontannach. Nie zdają sobie sprawy, że woda w wodotryskach jest brudna, a wielu przechodniów bulwersuje widok półnagich ludzi w centrum miasta. Ze zjawiskiem tym zamierza walczyć straż miejska.
14.06.2010 | aktual.: 15.06.2010 10:19
Największym "kąpieliskiem" stał się w tym roku nowy wodotrysk na placu Szczepańskim, ale nie brakuje też chętnych na pluskanie się w stawku na Plantach przy ul. Sławkowskiej i Basztowej. Wielu amatorów ma też fontanna przy ul. Franciszkańskiej. Niektórzy krakowianie są zbulwersowani widokiem półnagich amatorów kąpieli, inni denerwują się, że brudzą wodę.
- Dzień w dzień, przez ubiegły tydzień oglądałem kąpiele nagusów w fontannie na pl. Szczepańskim. Straż miejska powinna z tym zrobić porządek, bo przecież wodotrysk nie służy do mycia - oburza się Janusz Kowalski.
Straż miejska patroluje okolice fontann i przestrzega przed kąpielą w tych "akwenach". - Ludzie nie powinni kąpać się w fontannach przede wszystkim dlatego, że woda w nich nie została przygotowana do kąpieli i mycia - komunikuje Marek Anioł, rzecznik prasowy straży miejskiej.
- Woda w nich jest w obiegu zamkniętym, wymieniana jest zaledwie raz w miesiącu, więc może być zanieczyszczona przez zwierzęta i ludzi. Ponadto zawiera substancje, które mają zapobiec zarośnięciu przez glony. Środki te mogą poważnie uszkodzić np. skórę czy układ oddechowy kąpiących się - podkreśla Anioł.
Rzecznik straży nie kryje, że będzie też karać osoby, które nadmiernie się obnażą, aby wziąć kąpiel w wodotrysku. Ostrzeżenie o wodzie, która może zaszkodzić, dotyczy rzecz jasna nie tylko wodotrysku na placu Szczepańskim, ale wszystkich fontann w Krakowie.
- Zdecydowana większość fontann nie ma systemu odkażania, więc łatwo się domyślić, że woda z nich niekoniecznie jest pierwszej czystości - podkreśla Anna Armatys, rzeczniczka sanepidu. Dodaje, że sanepid nie bada wody z fontann. - Dlatego właśnie, że nie służy ona do picia i mycia. Jeżeli ktoś chce się ochłodzić w wodzie, powinien skorzystać z miejskiego basenu lub kąpieliska, gdzie woda została zbadana przez sanepid - dodaje Armatys.
Lekarze przestrzegają, że w fontannach, w których woda jest rozpylana, może dojść do zakażenia legionellą. To ciężka choroba płuc.
Zobacz wydanie internetowe: Zgłoś swoją Perłę - zdobądź nagrodę