ŚwiatNiewolnicza praca - w Walii znaleziono na farmie trzeciego mężczyznę

Niewolnicza praca - w Walii znaleziono na farmie trzeciego mężczyznę

Brytyjska policja, która prowadzi śledztwo w sprawie niewolniczej pracy na farmach w południowej Walii, poinformowała o znalezieniu dzień kolejnego mężczyzny, który mógł być zmuszany do niewolniczej pracy. Aresztowano kolejne trzy osoby.

25.09.2013 | aktual.: 25.09.2013 17:10

60-letni Brytyjczyk znaleziony po przeszukaniu przez policję farmy w St. Brides koło Newport w Walii, został przekazany pod opiekę lekarzy Czerwonego Krzyża. Łącznie w tej operacji aresztowano już siedem osób.

Aresztowani tego dnia pod zarzutem zmuszania do niewolniczej pracy to mężczyźni w wieku 53, 38 i 20 lat.

W poniedziałek na farmie Cariad w pobliżu Peterstone w południowej Walii znaleziono Polaka, którego nazwiska nie podano. Znajduje się on teraz pod opieką lekarzy z Czerwonego Krzyża.

Około stu funkcjonariuszy policji dokonało tego dni przeszukań na farmie oraz pomieszczeń prywatnych w Cardiff i w Penhow (hrabstwo Monmouthshire). Zatrzymano cztery osoby: trzech mężczyzn i kobietę w wieku od 36 do 66 lat.

Całą siódemkę zatrzymano w ramach operacji Imperial, mającej na celu ustalenie, czy na farmach zmuszano ludzi do pracy bez wynagrodzenia i trzymano w złych warunkach.

Operację Imperial rozpoczęto w marcu po znalezieniu w Marshfield 43-letniego Darrella Simestera pochodzącego z Kidderminster, zaginionego w 2000 r. na wakacjach w południowej Walii. Simester mieszkał na farmie w bardzo prymitywnych warunkach. Pracował w stajniach. Doniesienia mówią, że był bezbronny i zdezorientowany.

Policja nie podała, czy Polak i dwaj Brytyjczycy zmuszani byli do niewolniczej pracy; rzecznik policji określił ich jako "potencjalne ofiary lub świadkowie".

Policja otrzymała również doniesienia sugerujące, że na terenie farmy Cariad pochowana jest nieznana osoba. Farma jest ogrodzona. Obecnie prowadzone są tam czynności śledcze.

Inspektor Nicholas Hub z policji z Gwent powiedział, że wydział dochodzeniowo-śledczy otrzymał anonim, który pomógł natrafić na ślad Simestera. Zaapelował do autora anonimu, aby się ujawnił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)