Niewinni ludzie trafią do kartotek policji
Wielka Brytania staje się coraz bardziej policyjnym państwem. Zwłaszcza po tym, jak szefowa brytyjskiego MSW Jacqui Smith zaproponowała, aby próbki DNA zatrzymanych osób przechowywać w policyjnych bazach nawet przez 12 lat. To samo tyczyłoby się osób oskarżonych o popełnienie przestępstwa, a które sąd ostatecznie uznał za niewinne - czytamy w dzienniku "Polska".
08.05.2009 | aktual.: 08.05.2009 08:32
Propozycja Smith to odpowiedź na orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który skrytykował Londyn za przechowywanie danych genetycznych niewinnych obywateli.
Przeciwnicy oskarżają minister Smith, że lekceważy decyzję trybunału, wprowadzając sztuczne rozróżnienie między próbkami DNA, które zostaną zniszczone, a powstałymi na ich podstawie profilami genetycznymi.
W ubiegłym roku trybunał orzekł, że przetrzymywanie w nieskończoność próbek, profili i odcisków palców każdej zatrzymanej osoby jest niezgodne z prawem.
W uzasadnieniu sędzia trybunału oświadczył, że przechowywanie w nieskończoność wszystkich danych - nawet osób uniewinnionych - jest zbędnym uogólnieniem i nadużyciem. Przeciwnicy przepisu spodziewali się, że na tej podstawie rząd będzie musiał zniszczyć wszelkie dane genetyczne niewinnych osób.