Niewiara w ożywczą moc liniowego
Tylko 33% Polaków wierzy, że podatek
liniowy zdoła uzdrowić gospodarkę. 40% jest przeciwnego
zdania - wynika z sondażu przeprowadzonego przez sopocką PBS na
zlecenie "Rzeczpospolitej".
Najwięcej Polaków (50%) uważa, że w naszym kraju powinien obowiązywać obecny system podatkowy, czyli trzy stawki oraz liczne ulgi i zwolnienia. Jednak aż 28% ankietowanych sądzi, że powinien być stosowany podatek liniowy (18 lub 19%) przy jednoczesnym zniesieniu wszystkich ulg - informuje "Rz".
Przeciwne wprowadzeniu podatku liniowego są zwłaszcza kobiety, osoby z niższym wykształceniem, pracujące w przedsiębiorstwach państwowych. Najwięcej zwolenników ma taki podatek wśród pracowników kadry oraz przedsiębiorców.
"Wzrost gospodarczy, któremu ma sprzyjać podatek liniowy jest dla większości obywateli czymś abstrakcyjnym" - skomentowała dla gazety dr Janina Frentzel-Zagórska z Instytutu Studiów Politycznych. - "Ludzie są przekonani, że podatek liniowy oznacza dodawanie bogatym kosztem biednych. Ludzie nie ufają bogatym, nie wierzą, że przedsiębiorcy stworzą nowe miejsca pracy" - tłumaczy rozmówczyni "Rz".
Jej zdaniem, opinie Polaków o podatku liniowym kształtuje "mieszanka stereotypowego myślenia o podatkach, niezrozumienia ich mechanizmu i pewnych obaw niepozbawionych podstaw".