Niewiadome losy misji na Marsa
Brak sygnału z lądownika
Beagle 2 sprawił, iż naukowcy w Londynie nie
są w stanie potwierdzić, czy urządzenie faktycznie lądowało na
Marsie.
25.12.2003 | aktual.: 25.12.2003 14:26
Lądownik Beagle 2 pomyślnie odłączył się w piątek od sondy Mars Express i zdążał ku powierzchni Marsa, by szukać tam śladów życia. W nocy z środy na czwartek sonda - na której pokładzie znajduje się m.in. przyrząd skonstruowany w Centrum Badań Kosmicznych PAN - ustabilizowała się na marsjańskiej orbicie.
Beagle 2 miał przejść w czwartek rano przez atmosferę Marsa i osiąść na jego powierzchni - po zakończeniu manewru miał nadać sygnał, potwierdzający zakończenie pierwszego etapu lądowania. Oczekiwano, że nastąpi to godzinie 3.35 w czwartek (naszego czasu). Jak do tej pory naukowcy jednak nie otrzymali takiego potwierdzenia.
Beagle 2 ma szukać na Marsie materii organicznej, która mogłaby świadczyć o obecności form życia. Część jego misji to także analiza próbek atmosfery pod kątem obecności metanu - produktu ubocznego procesów biologicznych.