"Nieuznawanie uprawnień pielęgniarek to dyskryminacja"
Zdaniem Ministerstwa Zdrowia nieuznawanie uprawnień większości polskich pielęgniarek i położnych w UE to dyskryminacja; resort zapowiada konsultacje z Urzędem Komitetu Integracji Europejskiej, aby dowiedzieć się, czy można jeszcze coś zrobić w tej sprawie - powiedział rzecznik MZ Paweł Trzciński, komentując wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE.
18.07.2007 | aktual.: 18.07.2007 14:55
Trybunał w Luksemburgu oddalił skargę polskiego rządu na unijną dyrektywę z 2005 roku, która nie uznaje uprawnień większości polskich pielęgniarek. Sędziowie tłumaczyli, że Polska zgodziła się na takie rozwiązania w trakcie negocjacji przed wstąpieniem do UE.
Ministerstwo wspiera pielęgniarki i położne w ich staraniach o uznanie kwalifikacji. Uważamy, że to dyskryminacja polskich obywateli, szczególnie, że obywatele Litwy, Łotwy i Estonii, tych krajów, które jednocześnie z nami wchodziły do UE, nie są traktowani w ten sposób - powiedział Trzciński.
"Dyrektywa była już zmieniana po wejściu Polski do UE, wtedy można było zawrzeć w niej odpowiednie zmiany. Niestety, teraz bardzo trudno będzie przekonać Parlament Europejski i inne kraje, żeby wprowadzać kolejne zmiany" - powiedział Trzciński.
Jednocześnie wyraził ubolewanie, że Trybunał nie odniósł się merytorycznie do polskiej prośby. Odniesienie się tylko do historii, że rząd polski 5 lat temu zdawał sobie sprawę z tego, jaką umowę podpisuje, w naszym przekonaniu nie jest satysfakcjonujące - zaznaczył Trzciński.