Nietypowy początek programu w TVP. Proboszcz przysłał sprostowanie słów posła PO
Program "Woronicza 17" w TVP INFO zaczął się nie od najważniejszych wydarzeń weekendu, czyli Kongresu PiS i Rady Krajowej PO, ale od sprostowania. Przysłał je proboszcz parafii, na terenie której mieszka rzecznik PO Jan Grabiec. Ale sprawa nie skończyła się na odczytaniu jego treści, ale odbyła się też długa dyskusja, w której stawiano pod pręgierzem posła PO. Później TVP INFO emitowało "wydanie specjalne" na ten temat.
Obowiązkowym punktem każdego programu z udziałem polityków są uchodźcy. Dwa tygodnie temu poseł PO Jan Grabiec stwierdził w "Woronicza 17" w TVP INFO zacytował swojego proboszcza. Mówił, że według niego każda parafia w Polsce jest gotowa przyjąć uchodźców. Ksiądz Hieronim Średnicki przysłał do redakcji TVP INFO sprostowanie.
„Nie wpuszczać, deportować, karać”. Miriam Shaded ostro o muzułmanach w TVP INFO
Duchowny napisał, że nie rozmawiał z Janem Grabcem o uchodźcach. Dodał, że nie wyrażał publicznie opinii na ten temat. "Powoływanie się na moją opinię (poprzez wskazanie mnie w swojej wypowiedzi przez określenie "mój proboszcz") jest kłamstwem" - czytamy w treści sprostowania. Opublikował je w trakcie programu prowadzący Michał Rachoń.
Nie skończyło się tylko na odczytaniu treści listu księdza Średnickiego, przez kilka minut szeroko dyskutowano o wypowiedzi sprzed dwóch tygodni. Jan Grabiec tłumaczył, że miał na myśli prymasa. Paweł Szefernaker, minister w Kancelarii Premiera przekonywał, że rzecznik PO co innego myśli, a co innego mówi. Po zakończeniu programu "Woronicza 17" zaczęło się "wydanie specjalne" na temat sprostowania.
Błąd Grabca i jego szerokie omówienie w TVP INFO sprawiło wiele radości wielu internautom, np. wicedyrektorowi w Kancelarii Premiera, dyrektorowi w centrali PiS czy członkowi rady nadzorczej PAP oraz wicedyrektoriowi w TVP INFO.