Nietypowe objawy COVID-19. Naukowcy zbadali, kogo mogą dotknąć
Z badań opublikowanych w piśmie "Scientific Reports" wynika, że nie u wszystkich występują typowe objawy zakażenia koronawirusem, jak gorączka, kaszel czy krótszy oddech. Okazuje się, że większość dzieci z COVID-19 może w ogóle tych objawów nie doświadczać.
Amerykańscy naukowcy przeanalizowali dane 12 306 dzieci z USA zakażonych koronawirusem. Jedynie u około co piątego dziecka zaobserwowano typowe objawy: gorączkę, złe samopoczucie, bóle mięśni i stawów, zaburzenia węchu i smaku.
Z kolei kaszel czy skrócenie oddechu stwierdzono jedynie u 16,5 proc. badanych dzieci. U 14 proc. wystąpiły nudności, wymioty, biegunka czy bóle brzucha, a u 8 proc. wysypka. Na bóle głowy skarżyło się tylko 5 proc. dzieci.
COVID-19. Hospitalizacja dzieci z koronawirusem
Opieki w szpitalu wymagało 5,5 proc. badanych, z czego u 17,6 proc. konieczna była intensywna terapia medyczna. Jedynie 4 proc. dzieci potrzebowało wentylacji mechanicznej.
Zobacz też: obowiązkowe szczepienia na COVID-19? Prezydent Poznania nieprzejednany
Jednocześnie badanie wykazało, że sposób przechodzenia COVID-19 różnicuje kolor skóry. Dzieci czarnoskóre były najbardziej narażone na ryzyko trafienia do szpitala. Ale już pobyt na intensywnej terapii czy konieczność zastosowania wentylacji mechanicznej były podobne we wszystkich badanych grupach etnicznych.
Zdaniem autorów badania, biorąc pod uwagę, że dzieci łagodniej przechodzą COVID-19, odsetek, który wymagał opieki szpitalnej, jest dość wysoki.
Naukowcy zalecają też, by z uwagi na brak typowych objawów częściej testować najmłodszych.
Przeczytaj także:
Źródło: PAP