Niesprzedany chleb zostaje zniszczony
Mamy stały kontakt z Caritas i wieloma innymi placówkami, którym oddajemy nadwyżki pieczywa - mówi Felicja Popiel, główna księgowa Spółdzielni Piekarskiej i Ciastkarskiej w Krakowie. Niestety, wciąż jednak w bardzo wielu sklepach i piekarniach chleb, który nie został sprzedany jest niszczony - pisze "Dziennik Polski".
13.08.2007 | aktual.: 13.08.2007 06:06
Brat Bernard, zakonnik ze wspólnoty św. Brata Alberta mówi, że zdarzały się takie sytuacje, iż sklepy odmawiały pomocy, obawiały się przekazywać chleb i pieczywo. Teraz, latem jest nieco lepiej. Najgorszy okres to zima, kiedy zgłasza się do najwięcej potrzebujących, a bochenek, to ich nadzieja.
W krakowskim supermarkecie Alma Market wszystkie niesprzedane produkty zbożowe są zwracane piekarzom. Możemy im zwrócić resztki chleba i pieczywa, które nam pozostały - podkreśla Piotr Urbański, dyrektor handlowy Alma Market.
W innych sklepach sytuacja wygląda nieco inaczej. Zdarzają się takie, gdzie niesprzedane produkty są niszczone. Staramy się tak planować zamówienie, by nic nam nie pozostało. Wiemy, jak sprzedają się konkretne produkty i dopasowujemy do nich naszą produkcję - mówi Agnieszka Łukiewicz-Stachera, rzecznik prasowy supermarketu Real.
Największym problemem dla producentów jest podatek od darowizny. Są jednak problemy rozliczeniowe. Opodatkowanie jest utrudnieniem dla ewentualnych darczyńców, dlatego organizujemy kwesty, zbiórki, podczas których wiele pieczywa przekazują nam sklepy. To znacznie łatwiejszy proces - twierdzi Maksymilian Morawiecki, sekretarz Caritas Archidiecezji Krakowskiej. Część produktów musimy kupować, część przekazują nam darczyńcy. Cieszymy się z każdej, nawet niewielkiej pomocy - dodaje. (PAP)