Niespokojna noc w centrum Krakowa. "Uszkodzenia wskazują na broń"
W nocy z soboty na niedzielę przy ul. Floriańskiej w Krakowie zostały uszkodzone witryny. Zniszczenia wyglądają na dziury po strzelaninie. Tej samej nocy doszło tam do pobicia. Napastnik uciekł przed przyjazdem policji.
Do pobicia w centrum Krakowa miało dojść około godz. 2 w nocy z soboty na niedzielę. Na policję zadzwonił mężczyzna, który został pobity. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, napastnika już nie było.
- Po przeszukaniu okolicznych uliczek również nie odnaleziono napastnika. Poszkodowany nie wymagał pomocy medycznej - mówi Piotr Szpiech, rzecznik krakowskiej policji w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".
Kilka godzin później właściciel jednego ze sklepów przy ul. Floriańskiej zgłosił, że ma uszkodzoną witrynę. - Dodał, że w nocy słyszał niepokojące odgłosy i to one mogą mieć związek za zniszczeniem mienia. Straty wycenił na tysiąc złotych - wyjaśnił policjant.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy dzień wolny? "Zwrócimy się do premiera"
Policja wyjaśnia sprawę
"Dziennik Polski" ocenia, że uszkodzenia na zdjęciach wyglądają na dziury po strzelaninie. "Uszkodzenia ewidentnie wskazują na użycie broni" - pisze dziennik.
Policja zajmuje się wyjaśnianiem szczegółów zdarzenia. Funkcjonariusze nie podają więcej informacji.
PRZECZYTAJ TAKŻE: 17-latek znęcał się nad matką i babcią. Sąd nie miał litości
Źródło: "Dziennik Polski"