Niespodziewane słowa z ust prezesa PiS: popieramy to
Europosłowie PiS korzystali z prawa do krytyki, które jest oczywiste, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów - uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński. Odniósł się w ten sposób debaty w Parlamencie Europejskim nad priorytetami polskiej prezydencji. Podczas debaty premier wysłuchał poważnych zarzutów ze strony europosłów PiS. Dzień po tym zdarzeniu prezes Prawa i Sprawiedliwości nieoczekiwanie... pochwalił cele polskiej prezydencji. - Popieramy je i będziemy się bardzo cieszyć, jeżeli te sześć miesięcy to będzie dobry czas dla Polski i Unii Europejskiej - powiedział.
07.07.2011 | aktual.: 07.07.2011 17:32
W dniu prezentacji w Parlamencie Europejskim przez premiera Donalda Tuska priorytetów polskiej prezydencji, europosłowie PiS zarzucili polskiemu rządowi ograniczanie wolności mediów, co wzbudziło burzliwą dyskusję. Zbigniew Ziobro z PiS mówił m.in. o akcji funkcjonariuszy służb wobec autora strony antykomor.pl.
Słowa te skomentował prezes Prawa i Sprawiedliwości. - Prawo do krytyki jest prawem podstawowym, jest szczególnie prawem podstawowym, kiedy są wybory. Wybory możemy przeprowadzić w innym momencie i z całą pewnością nie byłoby tutaj oporu ze strony naszej partii. Skoro decyzja rządzących Polską była inna, to wybory muszą być normalne i związane z normalną oceną rządów, z podsumowaniem czterech lat. To będzie z całą pewnością podsumowanie krytyczne - powiedział Kaczyński.
- Z prawa do krytyki korzystali wczoraj nasi europarlamentarzyści i nie widzę żadnego powodu, żeby z tego względu padały jakieś ciężkie zarzuty. To po prostu wykorzystywanie kompleksów niektórych naszych rodaków. Nie wolno tego robić - uważa szef PiS.
Jego zdaniem Polacy mają prawo do krytyki, demokracji i "normalnych wyborów". - W trakcie normalnych wyborów krytyka jest rzeczą zupełnie oczywistą, chyba że mają to być wybory w stylu PRL - powiedział Kaczyński.
Szef PiS podkreślił, że cele polskiej prezydencji mogłyby być ambitniejsze. - Ale te, które są popieramy i będziemy się bardzo cieszyć, jeżeli te sześć miesięcy to będzie dobry czas dla Polski i Unii Europejskiej - ocenił.
Kaczyński skrytykował PO za to, że - jego zdaniem - usiłuje "nabierać Polaków". - Teraz jest pomysł, że Polacy nie mają prawa do krytyki dlatego, że jest prezydencja - zaznaczył. I ironicznie podał przykłady: - Matka niezadowolona z tego, że dziecko, żeby było w przedszkolu, musi być zapisywane jeszcze w niemowlęctwie, nie ma prawa tego powiedzieć, ktoś, kto nie ma pracy, nie ma prawa z tego być niezadowolonym, ktoś, kto rozbija się na niewybudowanych drogach, albo drogach, które są w fatalnym stanie i są ciągle remontowane, też nie ma prawa o tym mówić.