WAŻNE
TERAZ

Zwrot ws. wybuchu w Rembertowie. Ewakuacja mieszkańców

Niesłusznie spędził 12 lat w areszcie, wywalczył rekordowe odszkodowanie. Mamy dokumenty z sądu

Czesław Kowalczyk z Gdyni niesłusznie spędził w areszcie 12 lat. Mężczyzna po wyjściu na wolność otrzymał najwyższe w historii Polski odszkodowanie oraz zadośćuczynienie w wysokości 2,7 mln zł. Domagał się 15 mln zł. Wirtualna Polska dotarła do wyroku sądu w tej sprawie.

Po wyjściu z aresztu Czesław Kowalczyk kupił katamaran i założył swoją firmę
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Facebook
Sylwester Ruszkiewicz

Kowalczyk trafił do aresztu w 1999 roku. Miał 33 lata. Śledczy uwierzyli wtedy fałszywym zeznaniom gangsterów, a także narzeczonej zabitego, którzy wskazali niewinnego mężczyznę jako mordercę byłego mistrza Polski w jeździectwie Adama K.

Kowalczyk został skazany na dożywocie, zamienione później na 25 lat pozbawienia wolności. Blisko połowę kary spędził w jednoosobowej celi jako groźny przestępca. Dopiero po ponad 12 latach milczenia, jeden ze zleceniodawców zabójstwa wyznał, kogo w rzeczywistości wynajął do dokonania brutalnego morderstwa. Kowalczyk opuścił areszt, a 21 sierpnia 2012 roku został prawomocnie uniewinniony.

Po wyjściu z aresztu, wniósł pozew o zasądzenie kwoty 15 milionów złotych tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia od Skarbu Państwa. W 2016 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku przyznał mu kwotę 2,7 mln złotych. To jak dotąd najwyższa w Polsce wypłacona kwota za niesłuszny areszt.

Zobacz także: Tomasz Komenda o uniewinnieniu. "Będziemy żądać 10 mln zł odszkodowania

Dotarliśmy do uzasadnienia wyroku gdańskiego sądu. W kontekście głośnej sprawy Tomasza Komendy, może ono (ale wcale nie musi) być brane pod uwagę przy rozstrzyganiu sprawy o odszkodowanie za lata spędzone za kratami i doznane cierpienia.

Stracił 8 zębów, wymaga leczenia

Sąd analizując argumenty podnoszone przez Czesława Kowalczyka, odkrył wiele szokujących faktów. Przez pięć lat mężczyzna był traktowany jako szczególnie niebezpieczny skazany. Wiązało się to z przebywaniem w jednoosobowej celi i częstymi osobistymi przeszukaniami. – Z celi nie wychodził o własnych siłach, tylko musiał się rozbierać. Nie mógł mieć rzeczy osobistych, nie mógł chodzić na siłownię, do biblioteki (…) Raz w tygodniu mógł skorzystać z łaźni, nie mógł pracować – czytamy w sądowych aktach.

- W okresie od 15 stycznia 1999 r. do 20 kwietnia 2011 r. Czesław Kowalczyk stracił 8 zębów, stan jego uzębienia uległ pogorszeniu (…) W wyniku przebywania w areszcie doznał trwałych zmian w osobowości. Stracił umiejętność nawiązywania i podtrzymywania relacji międzyludzkich, aspiracji, dążenia do realizacji celów. (…) Wymaga leczenia psychiatrycznego w warunkach ambulatoryjnych oraz długoterminowej psychoterapii – twierdzi gdański sąd.

- W piśmie procesowym z dnia 27 listopada 2013 r. wnioskodawca wskazał, że domaga się 3 milionów złotych odszkodowania za szkodę tytułem utraconych zarobków oraz 12 milionów złotych zadośćuczynienia za doznaną krzywdę – czytamy. W kwocie odszkodowania Kowalczyk zawarł m.in. koszty obrony przed sądem - 164 tys. zł, koszty leczenia stomatologicznego - 51 tys. zł oraz 50 tys. zł z powodu dewastacji budynku, w którym mieszkał przed zatrzymaniem.

Ani razu nie widział się z synem

Po przeanalizowaniu dowodów, sąd uznał, że kwota 15 milionów złotych jest zbyt wysoka. Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości za mało wiarygodne uznali zeznania części świadków, a także informacje o tym, że przed osadzeniem mężczyzna zarabiał 10 tys. zł miesięcznie.

Według gdańskiego sądu, kwota 2,7 miliona złotych jest współmierna do krzywd poniesionych przez Kowalczyka. - Ponad 12 - letni czas trwania izolacji, warunki panujące w areszcie, rygory tymczasowego aresztowania, rozmiar cierpień, poczucie krzywdy, pozbawienie możliwości wykonywania pracy, osobistej pieczy i wychowania syna, rozwoju osobistego - czytamy w aktach.

- W chwili zatrzymania, prowadził z konkubiną wspólne gospodarstwo domowe, na utrzymaniu miał 4-letniego syna, stanowili rodzinę pozostającą ze sobą w ciepłej, bliskiej i serdecznej relacji (..). Więź z partnerką i dzieckiem uległa osłabieniu i zerwaniu (…). Wnioskodawca przez cały okres aresztu nie miał widzenia z synem (…). Resumując Sąd Okręgowy uznał, iż kwota 221,5 tys. zł. tytułem odszkodowania oraz kwota 2,5 mln zł tytułem zadośćuczynienia stanowią właściwy ekwiwalent za szkodę i krzywdę – czytamy w aktach sprawy.

Z informacji uzyskanych w gdańskim sądzie, pieniądze wypłacano Kowalczykowi trzykrotnie. W styczniu 2016 r. otrzymał 221 tys. zł, w kwietniu 2016 r. – 2,6 mln zł, w listopadzie 2017 r. -113,8 tys. zł.

Kupił katamaran, założył własną firmę

Po wyjściu z aresztu Kowalczykowi udało się nawiązać dobre relacje z synem, kupić katamaran i założyć firmę oferującą rejsy oraz poślubić miłość swojego życia.

- Nie będę już bił się o więcej, nie będę ciągał się pod sądach. Teraz chce skupić się na rejsach, właśnie jestem w trakcie rejsu po Adriatyku, płynę do Cabo Verde na Wyspy Zielonego Przylądka. Zimą moją firma organizuje tam rejsy dla turystów - mówi w rozmowie z WP Kowalczyk.

- Żadne pieniądze nie zrekompensują 12 lat w areszcie, to zmarnowany kawał życia. No bo jak wyliczyć i nadrobić stracony kontakt z synem? Jak wyliczyć brak ojca? I moje normalne życie na wolności... - dodaje Kowalczyk.

A w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" kreślił plany na przyszłość. - Mam pomysł, by pomagać takim ludziom jak ja, a właściwie ich dzieciom. Nie zapomnę czerwonych oczu małego chłopca, który płakał na widzeniu z ojcem w więzieniu. Chętnie nawiązałbym współpracę z fundacją, która zajmuje się takimi dziećmi. Mógłbym jej na tydzień lub dwa udostępnić łódkę, żeby dzieci wypłynęły w morze. Żeby zobaczyłyby inny świat. Nasza łódka nazywa się Felix Finis, co po łacinie oznacza "szczęśliwe zakończenie". Mam nadzieję, że w moim przypadku tak właśnie będzie – mówił Kowalczyk.

Przypomnijmy, że w najbliższym czasie ruszy proces o odszkodowanie dla Tomasza Komendy, który niesłusznie spędził w areszcie 18 lat. Domaga się on 18 milionów złotych – milion złotych za każdy rok pobytu w Zakładzie Karnym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

USA chcą presji na Rosję. Apelują do Europy
USA chcą presji na Rosję. Apelują do Europy
Zwrot ws. wybuchu w Rembertowie. Ewakuacja mieszkańców
Zwrot ws. wybuchu w Rembertowie. Ewakuacja mieszkańców
Cyrylica na dronie. Nowe ustalenia prokuratury
Cyrylica na dronie. Nowe ustalenia prokuratury
Izrael grozi krajom, które chcą uznać Palestynę
Izrael grozi krajom, które chcą uznać Palestynę
Kto powinien być premierem? Polacy wskazali
Kto powinien być premierem? Polacy wskazali
Rosyjski dron wleciał w nocy do Polski? Rzecznik DORSZ reaguje
Rosyjski dron wleciał w nocy do Polski? Rzecznik DORSZ reaguje
Ludzie z Zachodu w Rosji. Jak "komedie romantyczne"
Ludzie z Zachodu w Rosji. Jak "komedie romantyczne"
Prezydent dziękuje wsi za wsparcie i ostrzega przed umową z Mercosur
Prezydent dziękuje wsi za wsparcie i ostrzega przed umową z Mercosur
"Rosja zamyka się w logice wojny i terroru". Macron reaguje po ataku
"Rosja zamyka się w logice wojny i terroru". Macron reaguje po ataku
Grzegorz Braun z opaską na oku. Zdradził powód
Grzegorz Braun z opaską na oku. Zdradził powód
NIK składa zawiadomienie do prokuratury. Na liście czołowi politycy PiS
NIK składa zawiadomienie do prokuratury. Na liście czołowi politycy PiS
"Doskonała adaptacja". Polska światowym potentatem w produkcji baterii do "elektryków"
"Doskonała adaptacja". Polska światowym potentatem w produkcji baterii do "elektryków"