Niesiołowski: premier obronił ważną zasadę działania UE
Poseł PO Stefan Niesiołowski uznał za niepoważną krytykę premiera, podejmowaną przez Jarosława Kaczyńskiego, który zarzucił Donaldowi Tuskowi, że nic nie wskórał na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli. Niesiołowski wyjaśnił w "Sygnałach Dnia", że dzięki zabiegom premiera udało się obronić bardzo ważną zasadę działania Unii Europejskiej - zasadę wspólnego rynku - i wyeliminować protekcjonizm.
03.03.2009 | aktual.: 03.03.2009 09:55
Gość "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia przyznał jednak, że to właśnie dzięki protekcjonizmowi rząd w Paryżu zdołał uratować francuskie stocznie. W ocenie Niesiołowskiego, u nas się to nie udało, gdyż przez 10 lat doszło do ogromnych zaniedbań ze strony kolejnych ekip rządzących. Jak dodał, Polska latami pompowała pieniądze w nierentowne stocznie, a Unia cierpliwie to znosiła i w końcu powiedziała dosyć.
Odnosząc się do wyborów prezydenckich w Olsztynie, które wygrał kandydat PSL Piotr Grzymowicz, wspierany przez PiS, Niesiołowski zapewnił, że ich wyniki nie zagrożą koalicji PO-PSL. Zdaniem Niesiołowskiego, PiS marzy, by przeciągnąć ludowców na swoją stronę. Wyraził jednak przekonanie, że Polskie Stronnictwo Ludowe nadal będzie lojalnym koalicjantem.
Gość "Sygnałów Dnia" przyznał, że w obrębie jego partii istnieją różne stanowiska wobec ustawy bioetycznej i kwestii in vitro. Niesiołowski zaznaczył, że stosowanie metody in vitro jest oczywistością i PO nie zostawi samych sobie rodzin, które walczą z niepłodnością. Trzeba jednak przy tym zapewnić ochronę życia.