PolskaNiesiołowski: absurdalne insynuacje J. Kaczyńskiego

Niesiołowski: absurdalne insynuacje J. Kaczyńskiego

Absurdalne insynuacje - tak polityk PO,
wicemarszałek Semu Stefan Niesiołowski określił zarzuty pod
adresem Platformy Obywatelskiej sformułowane przez Jarosława
Kaczyńskiego na kongresie PiS.

Niesiołowski: absurdalne insynuacje J. Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © WP.PL

08.12.2007 | aktual.: 08.12.2007 18:29

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/ii-kongres-pis-6038683547538049g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/ii-kongres-pis-6038683547538049g )
II Kongres PiS

Już pierwsza dotycząca Platformy Obywatelskiej teza w przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego, że PO chce zniszczyć PiS, była fałszywa. To insynuacja - powiedział Niesiołowski.

Jak dodał, podczas kampanii wyborczej wielokrotnie politycy PO mówili "o odsunięciu PiS od władzy, odsunięciu od władzy Jarosława Kaczyńskiego, najgorszego premiera po 1985 roku".

Hasłem Platformy było "dość rządów PiS-u". Nie chcieliśmy wcale "zniszczenia PiS-u". Być może gdzieś taka wypowiedź padła, jak się dużo mówi, to może się zdarzyć również nietrafiona wypowiedź, ale generalna teza naszej kampanii brzmiała: "to są złe rządy i należy je przerwać", a nie "chcemy zniszczyć PiS" - mówił Niesiołowski.

Odniósł się też do wątku przemówienia Jarosława Kaczyńskiego, w którym prezes PiS mówił, że pod władzą PO w Polsce mamy do czynienia "z bezwstydnym powrotem do tego, co działo się w latach 90", "pokazem cynizmu" i "powrotem do polityki transakcyjnej"

Ciągle powraca niejasny motyw, że wraca coś złego, czego pan Kaczyński nie umie nawet dokładnie zdefiniować - stwierdził polityk PO.

Tak naprawdę chodzi o to, że w oczach Jarosława Kaczyńskiego złe jest wszystko, gdy on sam nie rządzi. Właściwie dobrze jest tylko wtedy, kiedy on jest u władzy - taka teza jest absurdalna, typowa dla dyktatorów i despotów, dla ludzi ograniczonych, o ciasnych horyzontach - stwierdził Niesiołowski.

Według niego, opis Jarosława Kaczyńskiego Polski po roku 90. jest mniej więcej taki: wszystko było złe dopóki ja i mój brat nie doszliśmy do władzy, ale ja już nie rządzę, więc zło znowu podnosi głowę.

Jest to tak prymitywne, że nie zasługuje na dłuższy komentarz - stwierdził Niesiołowski.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)