Nieprawidłowości w Orlenie
(PAP)
Tajne raporty dwóch niezależnych od siebie firm audytorskich do których dotarło Radio Zet potwierdzają doniesienia prasowe na temat nieprawidłowości w Orlenie - raporty ukazują się tuż przed posiedzeniem Rady Nadzorczej firmy, która będzie głosować nad zmianami w zarządzie firmy.
Orlen przepłacał kupując ziemię pod nowe stacje benzynowe, a lukratywny kontrakt na zmianę wizerunku większości stacji koncernu dostał się w ręce spółek dobrego znajomego i byłego partnera w interesach prezesa PKN - donosiły media. Te zarzuty potwierdzają audytorzy, którzy prześwietlali Orlen.
Przetarg na "przemalowanie" stacji PKN Olrlen był przeprowadzony pospiesznie i pominięto w nim orlenowską firmę, Budonaft, która zajmuje się podobnymi sprawami, brakuje też części dokumentacji firmy, która przetarg wygrała - pisze firma Ernst and Young. W raporcie można przeczytać, że dyrektor komórki kontrolnej Orlenu miał udziały w firmie powiązanej z tą która zwyciężyła w przetargu na rebranding stacji.
Audytorzy Deloitte and Touche podkreślają, brak było przejrzystego systemu wyboru wykonawców, a to kto wygrał przetarg zależało w dużej mierze od znajomości odpowiednich osób w Orlenie.
Równie krytycznie opisane są zakupy nieruchomości pod nowe stacje koncernu - audytorzy piszą o nieprawidłowej wycenie i zbyt optymistycznych założeniach wysokości dochodów ze sprzedaży paliw na nowych stacjach.
Kontrolerzy uważają, że zarząd firmy musi podjąć dalsze kroki prawne - czyżby sugerowali złożenie doniesień do prokuratury?