Nieprawidłowości w 72 stacjach dializ
W 72 stacjach dializ na 177 wystąpiły
nieprawidłowości polegające na tym, że Narodowy Fundusz Zdrowia
płacił za podawanie erytropoetyny (EPO) pacjentom, którzy tego nie
wymagali. NFZ zażąda od placówek, które go oszukały, zwrotu 8 mln
zł. Do prokuratury zostały już złożone dwa wnioski - jeden przez
oddział mazowiecki Funduszu, drugi przez łódzki. Prezes NFZ Jerzy
Miller zapowiada następne.
14.01.2017 20:32
Skontrolowaliśmy 177 stacji dializ, zarówno publicznych, jak i niepublicznych. To dzisiejsze spotkanie nie jest dla mnie przyjemne. Okazało się bowiem, że placówki szafowały pieniądzem publicznym, nie przestrzegając zasad związanych ze sprzętem, personelem, stosowaniem reguł podawania EPO. W 40 proc. stacji dializ łamano umowy z NFZ - powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej prezes Funduszu Jerzy Miller.
Prezes zapowiedział, że po zakończeniu procedury kontrolnej do prokuratury zostaną skierowane kolejne wnioski związane z bezprawnym pobieraniem pieniędzy przez ośrodki zajmujące się dializowaniem. Będą kolejne wnioski do prokuratury. Była kontrola, ale po niej trzeba też wysłuchać argumentów drugiej strony. Procedura kontrolna zawiera możliwość odwołania się od decyzji. Wnioski będą dotyczyły tych ośrodków, która pobrały bezprawnie od NFZ znaczną kwotę - wyjaśnił Miller.
Jego zdaniem, ważne jest to, że nie ucierpieli na tym pacjenci, ale ucierpiał Narodowy Fundusz Zdrowia. Pieniądze ubezpieczonych zostały zagarnięte przez nieuczciwe stacje dializ. Do prokuratury wpłynęły dwa wnioski przeciwko placówkom, które nie chciały udostępnić do kontroli swojej dokumentacji - dodał Miller.
Zastępca prezesa ds. medycznych Michał Kamiński poinformował, że wnioski, które zostały skierowane do prokuratury dotyczą dwóch placówek: niepublicznego Międzynarodowego Centrum Dializ (doniesienie złożył oddział mazowiecki) oraz Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Zgierzu (doniesienie złożył oddział łódzki).
Piotr Janicki reprezentujący Międzynarodowe Centra Medyczne, w skład którego wchodzi Centrum Dializ, powiedział na konferencji, że nie zataił przez kontrolerami z NFZ całej dokumentacji, ale nie chciał pokazywać szczegółowych warunków umów, jakie miał z dostawcami. Nie używałbym też określenia, że stacje te oszukały Fundusz, gdyż jest wiele niejasności w podawaniu EPO - powiedział Janicki.
Dyrektorka szpitala w Zgierzu Halina Komorowska powiedziała w piątek, że jest zaskoczona informację o złożeniu wniosku do prokuratury. Naszym dostarczyliśmy wszystko. Kontrola przebiegała sprawnie - powiedziała Komorowska.
Najgorzej kontrola wypadła w województwie łódzkim, gdzie we wszystkich placówkach wykazano jakieś nieprawidłowości. Stacje dializ z województwa łódzkiego muszą zwrócić NFZ 7,5 mln zł.
Żadnych uchybień nie stwierdzono w stacjach dializ na terenie województw: kujawsko-pomorskiego, śląskiego, wielkopolskiego. Kary umowne z powodu tego, że nie wywiązały się z umowy do 1 proc. bezprawnie pobranej kwoty NFZ nałożył na województwa: lubelskie, opolskie, świętokrzyskie, pomorskie, zachodniopomorskie, mazowieckie.
Nie uważam całej polskiej służby zdrowia za nieuczciwą. Mamy dobrą służbę zdrowia, ale czasami dobra usługa medyczna poparta jest nieuczciwością finansową. I dlatego trzeba kontrolować - powiedział Miller.
Kontrole w październiku zlecił prezes Funduszu, po opisanej przez media sytuacji w powiatowym szpitalu w Kutnie, gdzie dializowani pacjenci od kilku miesięcy nie dostawali EPO. Zamiast tego robiono im transfuzję krwi, co niektórzy specjaliści uważają za terapię niewłaściwą i anachroniczną.