Niepoprawny politycznie minister
Włoski minister sprawiedliwości Roberto
Castelli został oskarżony o podsycanie nastrojów
antymuzułmańskich, ponieważ powiedział, że we Włoszech muzułmanki
powinny być karane grzywną za paradowanie w zakrywających je
szczelnie burkach.
05.06.2005 20:35
Chodzenie z zakrytą twarzą jest przestępstwem, nie wolno tego robić - powiedział dziennikarzom Castelli. Kobiety, które tak robią, powinny być karane grzywną.
Niedzielna wypowiedź ministra, członka Ligi Północnej, to kolejny głos oburzenia we Włoszech, które borykają się z rozrastającą się populacją muzułmańskich imigrantów. Przez jednych muzułmańska społeczność jest uważana za błogosławieństwo dla gospodarki, przez innych - za rosnące obciążenie i zagrożenie.
Ludność Włoch liczy 57 milionów, w tym - jak się ocenia - milion oficjalnie zarejestrowanych muzułmanów, dzięki czemu islam stał się drugim po katolicyzmie wyznaniem kraju. Jednak według stowarzyszeń opieki socjalnej, liczba wyznawców Mahometa we Włoszech jest daleko wyższa i wciąż rośnie.
Tymczasem opozycyjni politycy zażądali już rezygnacji Castellego i innych ministrów z Ligii Północnej, która znana jest z wystąpień przeciwko imigrantom. Opozycja uważa, że wypowiedzi ministra sprawiedliwości sa niedorzeczne, ponieważ na włoskich ulicach rzadko kiedy zauważyć można muzułmankę w burce.
W zeszłym miesiącu sędzia z Bergamo przyjął do rozpatrzenia pozew o obrazę islamu przeciwko znanej włoskiej pisarce Orianie Fallaci, złożony przez islamskiego radykała Adela Smitha, lidera Związku Włoskich Muzułmanów.
Minister Castelli, nie kryjąc oburzenia z decyzji sędziego z Bergamo, określił tę sytuację jako próbę zdławienia wolności słowa i przekonań.
A jak pisze w niedzielę Reuters, powołując się na włoskie agencje ANSA i AGI, Castelli zapowiedział, że Fallaci nie zostanie skazana, ponieważ rząd zmieni przepisy dotyczące zniesławienia.
W "Sile rozumu" z 2004 roku Fallaci napisała m.in. że "Europa coraz bardziej staje się prowincją i kolonią islamu". Wymieniła w niej również zbrodnie, jakich islam dopuścił się w ciągu wieków w Europie i zarzuciła mu nową - jak to ujęła - materialną i duchową kolonizację Starego Kontynentu.
W trylogii, do której obok "Siły rozumu" należy również "Duma i wściekłość", i która we Włoszech rozeszła się w ponad milionowym nakładzie, Fallaci pisze również o bezkarnym profanowaniu włoskich zabytków przez muzułmańskich imigrantów i ich gwałtownym rozrastaniu się w wielkie rodziny.
Agencje przypominają, że Adel Smith wsławił się już próbą podania do sądu papieża Jana Pawła II, dopatrując się obrazy w jego książce "Przekroczyć próg nadziei". Zerwał też krzyż w szpitalnej sali i żądał od dyrekcji szkoły, do której chodzą jego dzieci, usunięcia symboli chrześcijańskich.