Niepewny los przeworskiej kolei wąskotorowej
Przeworska Kolej Dojazdowa rozpoczyna sezon turystyczny w najbliższą sobotę; w każdy weekend zamierza wozić turystów, mimo iż jej dalszy los nie jest pewny - podał w środę szef sekcji kolei dojazdowych w Przeworsku Władysław Żelazny.
Od początku tego roku trwa proces likwidacyjny przeworskiej wąskotorówki, podobnie jak 21 pozostałych dojazdówek w kraju. Wszyscy pracownicy otrzymali już wypowiedzenia, a pierwszym kolejarzom termin zwolnienia mija z końcem lipca.
Czynimy wiele starań o uratowanie linii - powiedział Żelazny. Kolejkę miały przejąć samorządy lub inni inwestorzy, ale na razie rozmowy utknęły w martwym punkcie. Nie wyjaśniona pozostaje sprawa utworzenia Zakładu Przewozów Towarowych, który miał grupować najefektywniejsze dojazdówki w Polsce. Nadal czekamy na odpowiedź w tej sprawie - wyjaśnił.
Załoga wąskotorówki - to 21 osób. Każdego roku przewożą oni kilkadziesiąt tysięcy ton towarów; w ubiegłym sezonie z usług tych skorzystało także 17 tys. turystów. Wąskotorówką można podróżować indywidualnie lub wynajmować skład grupowo. Na trasie jest wiele atrakcji, w tym m. in. najdłuższy w Europie na liniach wąskotorowych tunel, liczący 602 m długości.
Chcemy jeździć z turystami do końca sezonu, bo jest to dla nas dochodowa działalność - dodał Żelazny. (aso)