Niemowlę z pęknięciem czaszki w szpitalu przez pijanego ojca
Miesięczne niemowlę trafiło z pęknięciem czaszki do szpitala, po tym gdy pijany ojciec przewrócił na ulicy
w Przemyślu wózek, który prowadził. Mężczyzna miał prawie cztery
promile alkoholu w organizmie, trafił do izby wytrzeźwień. Policja
ma zamiar postawić mu zarzut narażenia dziecka na utratę życia - poinformował Paweł Międlar z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
31.08.2006 | aktual.: 31.08.2006 12:57
Do zdarzenia doszło późnym wieczorem na jednej z przemyskich ulic. 29-letni mieszkaniec tego miasta prowadził wózek, w którym leżał jego miesięczny synek. Zataczający się mężczyzna, będący w stanie upojenia alkoholowego, w pewnym momencie upadł i przewrócił wózek, z którego na bruk wypadło niemowlę. Idąca obok kobieta natychmiast zatelefonowała na policję i pogotowie, które odwiozło miesięcznego Michałka do Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu. U małego pacjenta stwierdzono tam pęknięcie czaszki. Stan dziecka jest obecnie stabilny. Jego życiu nie grozi już niebezpieczeństwo. Niemowlę uratowano dzięki szybkiej pomocy.
Obecnie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedział zastępca ordynatora oddziału chirurgii dziecięcej przemyskiego szpitala, lek. Stanisław Marczakiewicz.
Pijanego ojca, który nie mógł o własnych siłach podnieść się z chodnika (miał 3,85 promila alkoholu w wydychanym powietrzu), policjanci przewieźli do izby wytrzeźwień. Ze względu na stan upojenia alkoholowego na razie nie można go przesłuchać, gdyż jest niekomunikatywny. Komenda Miejska Policji w Przemyślu wszczęła w tej sprawie dochodzenie - powiedział Międlar.
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, 29-latek w dniu wypadku sam "opiekował się" dzieckiem. Jego matki, konkubiny mężczyzny, nie udało się odszukać. Prawdopodobnie kobieta ta tkwi w tzw. "ciągu alkoholowym". Już wcześniej sąd pozbawił ją władzy rodzicielskiej nad starszym dzieckiem, ponieważ nadużywa alkoholu i nie zapewnia dzieciom właściwej opieki - dodał Międlar.
Policja zamierza postawić 29-letniemu ojcu niemowlęcia zarzut narażenia dziecka na utratę życia. Kolejnym krokiem będzie wniosek o pozbawienie obojga praw rodzicielskich - powiedział Międlar.