"Przestaw to auto". Kartka za wycieraczką znów na ustach całej Polski
Znalezienie miejsca do parkowania w Warszawie bywa kłopotliwe. Pewien mieszkaniec stolicy postanowił w niemiły sposób upomnieć kierowcę, który miał auto zarejestrowane w Jaworznie. I choć zdjęcie kartki umieszczonej za wycieraczką nie jest nowe, wciąż budzi wielkie emocje wśród internautów.
Znalezienie wolnego miejsca parkingowego w Warszawie czasami graniczy z cudem. Zwłaszcza w tych częściach miasta, gdzie nie obowiązuje strefa płatnego parkowania. Wielu mieszkańców stolicy to osoby pochodzące z innych części Polski. Poruszając się po mieście, często używają samochodów zarejestrowanych w swoich rodzinnych stronach. Zwłaszcza, że obecnie przy przerejestrowaniu auta nie trzeba już zmieniać tablic na nowe.
Przykra sytuacja spotkała kierowcę samochodu zarejestrowanego w Jaworznie. Został określony mianem "słoika", czyli osoby pochodzącej spoza Warszawy, a mieszkającej obecnie w stolicy. Za wycieraczką swojego samochodu znalazł kartkę z niemiłą treścią.
"Słoiku! Twoje miejsce parkingowe jest tam, gdzie masz zarejestrowany samochód, więc przestaw to auto" - można było przeczytać. Kartka została również opatrzona barwami Warszawy: kolorem żółtym i czerwonym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chciał zabić w metrze. Napastnik pozostaje nieuchwytny
Zdjęcie kartki umieszczone kilka dni temu w serwisie X wywołało na nowo dyskusję na temat parkowania w Warszawie, a nawet bardziej na temat kultury kierowców.
"'Rodowity' nie ogarnął, że teraz można zostawić stare blachy, niezależnie od miejsca rejestracji. To pewnie taki blokowy dziad, co musi zaparkować pod swoim oknem, żeby pilnować dwudziestoletniej fabii" - skomentował jeden z użytkowników.
"Klasyka. Dzisiaj naprawiałem oponę przebitą z boku na publicznym parkingu przy zamkniętym osiedlu... Bo mam podwarszawskie numery i zająłem miejsce na kilka godzin" - dodał ktoś inny.
"Potwierdzam, Mokotów kiedyś mnie poczęstował taką niespodzianką" - czytamy w kolejnym komentarzu.
"To idzie nawet dalej. Jakiś czas temu, w okolicach mojego mieszkania, była afera, bo ktoś naklejał naklejki Żoliborz dla Żoliborzan" - skomentował zdjęcie kolejny internauta.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Mimo wielu emocji i nawiązań do aktualnych sytuacji, część z komentujących zwróciła uwagę, że zdjęcie nie jest nowe i powstało już w 2015 roku. Kartkę znalazł za wycieraczką kierowca, który zaparkował swoje auto na jednej z uliczek tzw. Mordoru, czyli biurowej części Mokotowa, gdzie o miejsce parkingowe jest szczególnie trudno.
Czytaj także:
Źródło: X, Gazeta.pl