ŚwiatNiemieckie ziomkostwo zarzuca Polsce nacjonalizm

Niemieckie ziomkostwo zarzuca Polsce nacjonalizm

Ziomkostwo Niemców Sudeckich zarzuciło Polsce nacjonalizm w debacie na temat roli Eriki Steinbach w projekcie upamiętnienia niemieckich wysiedleń. Ziomkostwo zagroziło też wystąpieniem z fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", jeżeli do jej rady nie wejdzie szefowa Związku Wypędzonych.

Niemieckie ziomkostwo zarzuca Polsce nacjonalizm
Źródło zdjęć: © AFP

05.03.2009 | aktual.: 05.03.2009 13:05

Rzecznik Niemców Sudeckich, eurodeputowany CSU Bernd Posselt stwierdził, że Polska sama sobie zaszkodziła w tej debacie. - Nacjonalizm zawsze najbardziej szkodzi własnemu narodowi - powiedział Posselt. Jego zdaniem, spór wokół osoby Eriki Steinbach przyniósł poważną szkodę stosunkom polsko-niemieckim.

Posselt poinformował, że ziomkostwo Niemców Sudeckich nadal domaga się miejsca dla Steinbach w radzie fundacji upamiętniającej wysiedlenia. Zaznaczył, że jeżeli do końca roku Steinbach nie zostanie powołana do rady, ziomkostwo wystąpi z rządowego projektu upamiętnienia wysiedleń i zorganizuje własną placówkę razem ze Związkiem Wypędzonych.

Jego zdaniem, związek dysponuje odpowiednimi środkami i ma gotową wystawę poświęconą wysiedleniom. Posselt nawiązał do przygotowanej przez Związek Wypędzonych ekspozycji "Wymuszone drogi", pokazanej po raz pierwszy w Berlinie w 2006 r., a potem w innych miastach Niemiec.

W środę Związek Wypędzonych zrezygnował z nominacji dla Steinbach do rady fundacji, ale jedno z miejsc przysługujących organizacji pozostawił nieobsadzone.

Maciej Wiśniewski

niemcypolskaerika steinbach
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)