Niemieckie więzienie dla Ukraińca i Polaka za stręczycielstwo
Sąd w Berlinie skazał na karę czterech lat i
dziewięciu miesięcy pozbawienia wolności obywatela Ukrainy Borysa
Bartkiwa za kierowanie agencją towarzyską oferującą usługi
prostytutek. Jego polski współpracownik Krzysztof Marciniak spędzi
w więzieniu trzy lata i cztery miesiące.
15.05.2004 13:15
O piątkowym orzeczeniu sądu poinformował niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
Sąd uznał 33-letniego Ukraińca za winnego stręczycielstwa i szantażu.
Skazany kierował w latach 2001-2003 agencją, w której pracowały przebywające nielegalnie w RFN kobiety z Europy Wschodniej. Kobiety zeznały, że były zastraszane i gwałcone, oraz że grożono im śmiercią. Polak zorganizował nielegalny przerzut kobiet do Niemiec i wysyłał je do klientów z jednego z berlińskich mieszkań.
W trakcie śledztwa doszło do skandalu, kiedy jedna z prostytutek zeznała, że z jej usług korzystał wiceprzewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech, popularny dziennikarz telewizyjny Michel Friedman.
Z zeznań wynikało, że Friedman zażywał kokainę i namawiał kobietę do próbowania narkotyków. Friedman zrezygnował w ubiegłym roku ze wszystkich funkcji publicznych i zapłacił grzywnę w wysokości 17400 euro.