Sprawa wojsk Kima. Niemcy wezwali dyplomatę z Korei Płn.

Niemiecki minister spraw zagranicznych ogłosił w środę, że na rozmowy wezwany został charge d'affaires Korei Północnej. Chodzi o narastające podejrzenia, że Pjongjang może wspierać Rosję w konflikcie z Ukrainą. Zaznaczono, że taka sytuacja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Niemiec oraz stabilności w Europie.

Niemcy chcą wiedzieć, czy Kim Dzong Un wysyła wojsko na wojnę Władimira Putina
Niemcy chcą wiedzieć, czy Kim Dzong Un wysyła wojsko na wojnę Władimira Putina
Źródło zdjęć: © PAP | MIKHAIL METZEL/SPUTNIK/KREMLIN POOL

23.10.2024 | aktual.: 23.10.2024 15:05

Berlin poinformował w środę o decyzji w sprawie spotkania i przeprowadzenia koniecznych rozmów z przedstawicielem Korei Północnej. Niemiecki MSZ zaniepokoił się przekazywanymi od kilku dni doniesieniami o roli kraju Kim Dzong Una w konflikcie pomiędzy Rosją i Ukrainą.

"W przypadku, gdy doniesienia o zaangażowaniu żołnierzy z Korei Północnej na Ukrainie są prawdziwe, a więc Korea Północna rzeczywiście wspiera działania wojenne Rosji w tym kraju, stanowiłoby to rażące naruszenie norm prawa międzynarodowego" – zauważyło ministerstwo w swoim komunikacie.

Informacja o możliwym takim scenariuszu pojawiła się tydzień temu. Wywiad Korei Południowej przekazał, że Korea Północna przesunęła około 1,5 tys. swoich żołnierzy na szkolenia w rosyjskim regionie Dalekiego Wschodu.

Źródło wywiadowcze z Korei Południowej sugeruje, że z Rosji wojsko ma być wysłane do walki na froncie w Ukrainie. Możliwe są także dalsze przemieszczenia wojsk.

Ostatecznie Pjongjang może planować wysłanie do 12 tys. swoich żołnierzy na wojnę Rosji, wytoczoną Kijowowi. Przewidziane ma być też wysłanie koreańskich jednostek specjalnych.

We wtorek ukraińskie wojskowe służby wywiadowcze poinformowały, iż pierwsze grupy żołnierzy z Korei Północnej mają przybyć w środę do obwodu kurskiego w Rosji. Koreańskie posiłki mają wspomóc tamtejsze siły rosyjskie.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
korea połnocnaniemcyrząd niemiecki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)