Niemieckie miasto rezygnuje z uczczenia Messerschmitta i Dorniera
Po protestach organizacji
żydowskich i czynników politycznych, władze miasta Garching w
Bawarii czasowo zrezygnowały z uczczenia konstruktorów lotniczych
Trzeciej Rzeszy - Willy'ego Messerschmitta i Claude'a Dorniera.
Należące do aglomeracji Monachium Garching zamierzało uczcić obu inżynierów oraz 24 innych naukowców tablicami pamiątkowymi na nowej stacji metra, położonej niedaleko lokalnej placówki monachijskiego Uniwersytetu Technicznego.
Zaprotestowała przeciwko temu społeczność żydowska, przypominając, że firmy Messerschmitta i Dorniera produkowały samoloty bojowe dla hitlerowskiej Luftwaffe, zatrudniając przy tym tysiące przymusowych robotników. Również partia Zielonych przeciwstawiła się uhonorowaniu obu konstruktorów.
Dornier zmarł w 1969 roku, a Messerschmitt w dziewięć lat później.
Burmistrz Garching Hannelore Gabor poinformowała, że rada miasta powróci do planów za dwa tygodnie. Historycy mają dokładnie zbadać rolę, jaką obaj ci absolwenci monachijskiego Uniwersytetu Technicznego odegrali podczas wojny. Spojrzymy na tę sprawę z innego punktu widzenia - powiedziała pani burmistrz Reuterowi.
Zarówno firma Messerschmitt (do roku 1938 Bayerische Flugzeugwerke), jak i Dornier odegrały olbrzymią rolę w programie hitlerowskich zbrojeń lotniczych, produkując masowo między innymi myśliwce Me-109 i bombowce Do-17.
Główni konstruktorzy obu firm przyczynili się w znacznym stopniu do rozwoju światowej techniki lotniczej. W latach 20. Claude Dornier zbudował łódź latającą Do-X - największy wówczas samolot świata. W 1939 roku skonstruowany przez Messerschmitta eksperymentalny samolot Me-109R ustanowił światowy rekord prędkości, pobity dopiero po wojnie przez odrzutowce. Oblatany w 1942 roku myśliwiec Me-262 był pierwszym użytym bojowo samolotem odrzutowym.
Wśród innych osobistości, które za swe osiągnięcia maja być uhonorowane na stacji metra w Garching, są Albert Einstein i Max Planck.