Niemieckie media: odciski palców Amriego na użytej w zamachu ciężarówce
Na drzwiach ciężarówki użytej w poniedziałkowym zamachu na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie znaleziono odciski palców podejrzanego o sprawstwo Anisa Amriego - podały dziennik "Sueddeutsche Zeitung" oraz regionalne telewizje publiczne NDR i WDR.
Powołały się one na własne źródła. Natomiast dziennik "Berliner Zeitung" poinformował, że ślady takie znaleziono również na kierownicy ciężarówki.
Jak zaznacza agencja dpa, od niemieckiej federalnej prokuratury generalnej nie udało się na razie uzyskać komentarza na ten temat.
Poszukiwania Tunezyjczyka
Poszukiwany w związku z zamachem na jarmark w Berlinie Tunezyjczyk Anis Amri miał według tygodnika "Der Spiegel" oferować islamistom swoje usługi jako zamachowiec samobójca. Informacje pozyskane przez niemieckie służby nie wystarczyły do zatrzymania go.
Jak pisze w czwartek "Der Spiegel", w ramach postępowania przeciwko kilku islamskim kaznodziejom szerzącym nienawiść śledczy dotarli do nagrań z podsłuchów, z których wynikało, że Amri proponował zamach samobójczy.
Jego wypowiedzi były jednak tak niejasne, że nie wystarczyły jako podstawa do zatrzymania. Tunezyjczyk dowiadywał się ponadto u źródła znanego policji o możliwość załatwienia sobie broni.
24-letni imigrant z Tunezji poszukiwany jest listem gończym w związku z podejrzeniem o dokonanie w poniedziałek zamachu na uczestników jarmarku świątecznego w Berlinie. Zginęło wówczas 12 osób, a blisko 50 zostało rannych.
Za pomoc w ujęciu Tunezyjczyka wyznaczono nagrodę w wysokości 100 tysięcy euro.
Media w Niemczech publikują coraz więcej szczegółów dotyczących podejrzanego.
Dziennik "Die Welt" podaje, że Amri, zanim w 2015 roku przybył do Niemiec, przesiedział cztery lata w więzieniu we Włoszech. Była to kara za kradzieże, napady i podpalenia. Niemieccy śledczy przyznali tymczasem, że Amri przez kilka miesięcy tego roku był pod obserwacją służb specjalnych, bo uchodził za niebezpiecznego.
Obserwację zawieszono jednak we wrześniu. Już wcześniej potwierdzono, że mężczyzna miał zostać wydalony z Niemiec. Deportacji nie udało się jednak przeprowadzić z powodów formalnych. Amri nie miał ważnego paszportu, a odpowiednie służby w Tunezji nie spieszyły się wyrobieniem nowego dokumentu.
W zamachu na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie zginęło 12 osób, a blisko 50 zostało rannych. Jedna z ofiar śmiertelnych to polski kierowca ciężarówki, którego pojazd wykorzystano do przeprowadzenia ataku.
Wszystkie osoby, które mogą mieć jakiekolwiek informacje na temat miejsca pobytu poszukiwanego, są proszone o kontakt z policją niemiecką pod numerem +49 (0) 800-0130110 lub z dyżurnym Komendy Głównej Policji pod numerem telefonu: 22 601 21 63 lub z najbliższą jednostką policji w kraju pod nr 997 lub 112.
oprac. Katarzyna Bogdańska