PolskaNiemieckie manewry na Bałtyku - Urząd Morski nie został powiadomiony

Niemieckie manewry na Bałtyku - Urząd Morski nie został powiadomiony

Urząd Morski w Szczecinie nie został
powiadomiony o planowanych przez stronę niemiecką manewrach jej
marynarki wojennej na Bałtyku - zapewnił zastępca
dyrektora ds. oznakowania nawigacyjnego Urzędu Morskiego w
Szczecinie Zenon Kozłowski.

25.08.2006 16:10

Manewry te przeprowadzone zostały 16 sierpnia w Zatoce Pomorskiej. W czwartek polskie MSZ złożyło notę protestacyjną w ambasadzie Niemiec w związku z niepowiadomieniem przez marynarkę wojenną RFN o ćwiczeniach na polskich wodach terytorialnych. Czeka na oficjalną odpowiedź na nią niemieckiego MSZ.

Rzecznik niemieckiego ministerstwa obrony Thomas Raabe powiedział, że jego resort informował stronę polską o tych manewrach.

Kozłowski zapewnił jednak: My nic nie wiedzieliśmy, nie wiedziała też ani Straż Graniczna, ani biuro hydrograficzne Marynarki Wojennej w Gdyni, które jest krajowym koordynatorem w zakresie ostrzeżeń nawigacyjnych i informacji nautycznych.

Brak jakichkolwiek informacji o manewrach potwierdził pełniący obowiązki rzecznika Morskiego Oddziału Straży Granicznej Tadeusz Gruchalla.

To prawda, nie otrzymaliśmy żadnej informacji na ten temat i potwierdzam, że było zagrożenie w żegludze, a promy musiały zbaczać z wyznaczonego toru - powiedział.

Jak wyjaśnił Kozłowski, zgodnie z obowiązującymi procedurami wszelkie informacje o zagrożeniach dla żeglugi są zamieszczane w cotygodniowych "Wiadomościach Żeglarskich", dostępnych zarówno w wersji papierowej jak i elektronicznej. Jeśli tam się nie znajdą to powinny być przekazane w formie ostrzeżenia za pośrednictwem naftexu, czyli urządzenia przypominającego fax, w które wyposażony jest każdy statek. Przez to urządzenie nadsyłane są na bieżąco informacje z danego rejonu dotyczące wszelkich utrudnień, jakich można się tam spodziewać - wyjaśnił.

Kozłowski dodał, że Urząd Morski i biuro hydrograficzne MW muszą przekazywać sobie nawzajem informacje o zagrożeniach dla bezpieczeństwa żeglugi.

Sprawa niepowiadomienia Polski o niemieckich manewrach stała się głośna, gdy informację taką podał czwartkowy "Dziennik".

Minister gospodarki morskiej Rafał Wiechecki mówił, że 16 sierpnia przedstawiciele niemieckiego okrętu wojennego poinformowali kapitanów polskich promów, aby zeszli z polskiego toru podejściowego z powodu trwających ćwiczeń. Wskazali współrzędne, na których są przeprowadzane ćwiczenia, obejmujące m.in. polski tor podejściowy do Świnoujścia.

Minister dodał, że kapitanowie polskich promów przekazali informacje o sytuacji kapitanatowi portu i zeszli z toru podejściowego. Kapitanat portu powiadomił Urząd Morski w Szczecinie, a ten - resort gospodarki morskiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)