Niemiecki protest przeciwko wystawie Steinbach
Kilkadziesiąt osób protestowało w sobotę w Berlinie przeciwko czynnej od dwóch dni wystawie "Wymuszone drogi. Ucieczka i wypędzenie w Europie XX wieku", przygotowanej przez fundację, którą kieruje przewodnicząca
niemieckiego Związku Wypędzonych Erika Steinbach.
12.08.2006 | aktual.: 12.08.2006 19:42
Uczestnicy pikiety zebrali się przed pałacem Kronprinzenpalais - miejscu wystawy przy bulwarze Unter den Linden w stolicy Niemiec. Na jednym z plakatów widniało hasło "Rewizjonizm historyczny należy atakować zamiast propagować".
Demonstranci rozdawali ulotki, w których krytykowano twórców wystawy za przedstawianie Niemców jako ofiary i pomijanie faktu, iż ucieczka i wypędzenie były następstwem "agresywnej narodowosocjalistycznej polityki ekspansji i zagłady". Uczestnicy protestowali przeciwko planom utworzenia w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom.
Ekspozycja prezentuje przykłady dwudziestowiecznych deportacji, wysiedleń i wypędzeń - od tureckich represji wobec Ormian podczas I wojny światowej, poprzez ograniczanie praw Żydów w Niemczech lat 30. i wypędzenia Polaków przez Niemców w czasie hitlerowskiej okupacji, aż po przymusowe wysiedlenia Niemców po 1945 r. z Europy Środkowej i Wschodniej oraz etniczne czystki na Bałkanach w latach 90.
Wystawę ostro skrytykowały władze Polski. Premier Jarosław Kaczyński nazwał projekt Steinbach wydarzeniem "bardzo niedobrym, niepokojącym i smutnym". Pełniący funkcję prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz odwołał z powodu wystawy zaplanowaną na piątek wizytę w Berlinie.
Jacek Lepiarz