Niemiecki neonazista zaatakował gazem pieprzowym polską delegację
Niemiecki neonazista zaatakował w piątek Polaków, którzy podczas II wojny światowej pracowali jako robotnicy przymusowi pod hitlerowską okupacją. Do napaści doszło w Bergedorfie, dzielnicy Hamburga. Zanim Niemiec został obezwładniony, zdążył rozpylić gaz pieprzowy w kierunku Polaków i innych gości zaproszonych na uroczystość odsłonięcia pomnika - informuje serwis internetowy thelocal.de.
Siedmioro delegatów z Polski, wśród których były starsze osoby, zostało odwiezionych do szpitala.
Napastnikiem okazał się 42-letni Frank A. Na oczach około 200 świadków zebranych na sali, odziany w czarną skórzaną kurtkę, ruszył w kierunku gości siedzących w pierwszym rzędzie i rozpylił gaz. Został natychmiast obezwładniony przez policję i aresztowany. - Po aresztowaniu wyglądał na bardzo spokojnego - relacjonował lokalnej gazecie "Bergedorfer Zeitung" jeden z funkcjonariuszy.
Neonazista zakłócił trwającą tydzień wizytę Polaków, której uwiecznieniem miało być uroczyste odsłonięcie pomnika. Jak poinformował na łamach "Hamburger Morgenpst" David Rojkowski, który przygotowywał wizytę, "okropny incydent z ostatniego dnia nie może przesłonić wszystkich dobrych doświadczeń". W sobotę Polska delegacja wróciła do kraju.