Niemiecki nazista gloryfikuje Hitlera
Przewodniczący skrajnie prawicowej Narodowo-
Demokratycznej Partii Niemiec (NPD) Udo Voigt w wywiadzie,
opublikowanym w najnowszym wydaniu tygodnika "Junge Freiheit",
uznał Hitlera za "wielkiego niemieckiego męża stanu". Niemiecka
prokuratura rozważa w związku z tym wszczęcie przeciwko niemu
śledztwa - podał w niedzielę dziennik "Tagesspiegel".
Voigt skrytykował powojenne procesy norymberskie przeciwko hitlerowskim zbrodniarzom jako "trybunał zwycięzców" nad prawnie uznanymi władzami Niemiec. Szef NPD zapowiedział też, że jego partia zamierza połączyć wszystkie występujące w Niemczech "narodowosocjalistyczne ugrupowania". Obecne państwo niemieckie Voigt nazwał "nielegalnym systemem", który należy obalić metodami rewolucyjnymi.
Prokuratura bada, czy wypowiedzi szefa NPD można uznać za gloryfikację Trzeciej Rzeszy oraz znieważenie naczelnych organów RFN.
Jak podał "Tagesspiegel", do NPD wstąpiło niedawno trzech przywódców neonazistowskich środowisk, m.in. Thomas Wulff. Noszący na cześć generała SS przydomek "Steiner", Wulff jest znany policji jako organizator wielu neonazistowskich marszów.
Ekspert ds. bezpieczeństwa powiedział gazecie, że napływ neonazistów do NPD jest świadectwem wzrostu znaczenia partii po jej ostatnich sukcesach wyborczych. NPD zdobyła w minioną niedzielę 9,2% głosów w wyborach w Saksonii. W tamtejszym parlamencie neofaszyści mają 12 mandatów - tylko o jeden mniej niż SPD. W innym niemieckim kraju związkowym Saarze NPD zdobyła na początku września 4% głosów.
Jacek Lepiarz