Niemiecki MSZ krytykuje amerykański plan dozbrojenia Bliskiego Wschodu
Przedstawiciel niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych skrytykował amerykański plan pomocy zbrojeniowej dla państw Bliskiego Wschodu, argumentując, że nie przyczyni się on do demokratyzacji i stabilizacji regionu.
31.07.2007 19:45
USA zapowiedziały w poniedziałek przekazanie Egiptowi, Izraelowi, Arabii Saudyjskiej i innym państwom strefy Zatoki Perskiej pomocy militarnej w łącznej kwocie 43 mld dolarów, co ma być przeciwwagą dla wojskowego potencjału Iranu.
W rozmowie z agencją Reutera koordynator MSZ do spraw stosunków niemiecko-amerykańskich, socjaldemokrata Karsten Voigt zaznaczył, że Bliski Wschód nie potrzebuje dodatkowej broni dla utrzymania pokoju. Wyraził także wątpliwości, czy inicjatywa USA wywrze jakikolwiek wpływ na władze irańskie.
Region cierpi nie na brak broni, ale na brak stabilizacji. Mam znaczne wątpliwości, czy stabilność da się osiągnąć przy pomocy tej broni - powiedział Voigt.
USA oświadczyły kilka miesięcy temu, że głównym problemem regionu jest brak demokracji. Nie wiem, jak można wspierać demokrację dostarczając broń Arabii Saudyjskiej, która na pewno nie jest bardzo demokratycznym krajem - dodał.
Stanowisko Voigta popiera kilku innych znanych niemieckich polityków, w tym szef parlamentarnej komisji spraw zagranicznych, chadek Ruprecht Polenz.
Przedstawione przez Biały Dom plany pomocy wojskowej dla państw Bliskiego Wschodu musi jeszcze zatwierdzić Kongres USA.