ŚwiatNiemiecki dziennik: zaczekać z oceną braci Kaczyńskich

Niemiecki dziennik: zaczekać z oceną braci Kaczyńskich

Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine
Zeitung" dostrzega wśród rządzącej obecnie Polską prawicowej
koalicji dwa występujące równolegle zjawiska - tendencję do
radykalizacji i równocześnie tendencję do normalizacji.

13.05.2006 | aktual.: 13.05.2006 13:56

Autor opublikowanego w sobotę na pierwszej stronie gazety głównego komentarza sugeruje, by zaczekać z ostateczną oceną działań braci Kaczyńskich. Jeżeli uda im się ograniczyć wpływy Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin, to "zgrzyty", do jakich doszło w Polsce w minionych miesiącach, będzie można uznać za uzasadnione jako "nieunikniony hałas podczas koniecznej walki".

Opisując sytuację w Polsce, autor podkreślił, że zdobycie władzy przez "siły narodowo-populistyczne" (jesienią minionego roku) nie było przypadkiem. "W Polsce, największym kraju wśród nowych członków Unii Europejskiej, nagromadziły się - wskutek przeciwieństw między drapaczami chmur w miastach a głębokim zastojem na wsi - konflikty, których skala jest większa niż w innych krajach, gdzie przeprowadzono transformację" - wyjaśnia "FAZ"

"Po zdemaskowaniu komunistów przez komunizm, a następnie liberałów przez niezbyt delikatny liberalizm okresu przełomu, (w społeczeństwie) zapłonął gniew, który karmi się trwałym bezrobociem oraz widoczną korupcją elit, a także domniemanymi ekstrazyskami zagranicznych inwestorów" - czytamy.

Autor komentarza zwraca uwagę na dwie występujące równocześnie tendencje w prawicowej koalicji rządowej. Każda z trzech partii koalicyjnych będzie - zdaniem autora - kontynuować w przewidywalnej przyszłości politykę "licytowania się w radykalizacji", jak w czasie, gdy były one w opozycji.

Ponieważ nie należy oczekiwać szybkich sukcesów, "chłopskie bataliony" Leppera, "bojowi nacjonaliści" Giertycha oraz bracia Kaczyńscy będą stale wystawiani na pokusę, żeby - zamiast szukać rozwiązań w rzeczowej polityce - atakować siebie wzajemnie oraz "rzekomych wrogów w Brukseli, Berlinie i Moskwie".

Zdaniem "FAZ", równocześnie z tendencją do "eskalacji" widoczna jest na polskiej prawicy tendencja do normalizacji. "Od kiedy bracia Kaczyńscy zaczęli rządzić, ich język stał się w wielu dziedzinach pragmatyczny" - ocenia "FAZ". Zwraca w tym kontekście uwagę, że przywódcy PiS zrezygnowali "bez dalszych wyjaśnień" z postulatu przywrócenia kary śmierci czy też reparacji wojennych od Niemiec. "W Brukseli Polska okazała się być twardym, lecz obliczalnym partnerem w negocjacjach" - dodaje komentator.

"Tak długo, jak obie te tendencje równolegle istnieją, Europa powinna jeszcze trochę zaczekać z oceną braci Kaczyńskich" - sugeruje "FAZ". "Jeżeli jednak nacjonalistyczna agresywność, nietolerancja i (sporadyczny) antysemityzm ich środowiska będzie nadal wzrastał, powstanie pewnego dnia pytanie o dalszą współpracę w Europie. Jeszcze nie nadszedł jednak ten czas" - czytamy.

Komentator przypomina, że bracia Kaczyńscy zapowiadali chęć utworzenia szerokiej partii ludowej - "zdecydowanie konserwatywnej, lecz także zdecydowanie demokratycznej", a nie "autorytarnej 'kierowanej demokracji' prawicowej, czego obawiają się ich przeciwnicy".

Koalicję PiS z "antymieszczańskim marginesem" można traktować jako próbę ograniczenia struktur tego środowiska (Samoobrony i LPR), by na koniec "wchłonąć je". Jeżeli braciom Kaczyńskim uda się realizacja tego planu, to "zgrzyty ostatnich miesięcy" mogą zostać uznane w przyszłości za uzasadnione jako "nieunikniony hałas koniecznej walki" - stwierdza w konkluzji komentator "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)