Niemiecki dziennik: ta książka jest wydarzeniem
Książka Jana Karskiego z 1944 roku, znana pod polskim tytułem "Tajne państwo", doczekała się pierwszego niemieckiego wydania, które trafiło właśnie do księgarń za Odrą. "Ta książka jest wydarzeniem" - recenzuje najnowszy dodatek literacki dziennika "Die Welt".
27.02.2011 | aktual.: 27.02.2011 18:24
W Niemczech opowieść kuriera Polskiego Państwa Podziemnego ukazała się pod tytułem "Mój raport dla świata. Historia państwa w podziemiu" ("Mein Bericht an die Welt. Geschichte eines Staates im Untergrund"). Została wydana przez monachijskie wydawnictwo Antje Kunstmann.
Książka "fascynuje, zapiera oddech i porywa - zdanie po zdaniu, strona po stronie" - napisał recenzent "Die Welt" Jacques Schuster. Relacjonuje on, że opowieść Karskiego zabiera czytelnika "w epokę moralnego zdziczenia, w okupowaną przez Niemców Polskę, w której byli już tylko myśliwi i zwierzyna i oczywiście masowe mordy".
"Dotychczas rzadko kiedy można było natrafić na tak niezafałszowany zapis. W sobie właściwy sposób Karski, człowiek o jasnej i żywej wrażliwości, opisuje, co przeżył w Polsce od września 1939 roku, jak Dawid próbował bronić się przed niemieckim Goliatem, jak budował swoje tajne państwo w państwie oraz jak Żydzi błagali o pomoc, choć wiedzieli że ich zagłada jest bliska" - ocenił autor recenzji. Uważa on, że wspomnienia Karskiego są "centralnym źródłem europejskiej historii XX wieku".
Schuster zauważa również: "Książka Karskiego przypomina nam, że to polskie miasta jako pierwsze zostały zniszczone w trakcie bombardowań. Dokładnie w tych fragmentach Karski mówi otwarcie, co sądzi o Niemcach. Lata po wojnie widział w tym przyczynę, dlaczego jego książka nigdy nie znalazła wydawcy w Niemczech. Czy miał rację? W każdym razie już najwyższy czas, by jego 'Raport dla świata' dotarł do niemieckiej opinii publicznej" - napisał autor recenzji.
"Die Welt" opublikował też wywiad na temat Karskiego z byłym szefem polskiej dyplomacji Władysławem Bartoszewskim, który przyznaje, że Karski uważał, iż jego wspomnienia były "nieprzyjemne" dla niemieckiego czytelnika oraz nie chciał, by to obciążało sojusz transatlantycki. - Wówczas panowała zimna wojna. Karski był politologiem. Jego książki dotyczyły losu podzielonej Europy. Wykładał on także na uczelniach armii USA i CIA - zauważył Bartoszewski.
W jego ocenie "Karski był tragiczną postacią, która niestety nie osiągnęła swego celu, jakim było obudzenie sumienia świata". - Ale jego testament żyje - powiedział Bartoszewski.
Pytany przez dziennikarza, czy działając w ruchu oporu i pomagając Żydom, "miał sąsiadów, których się bał", Bartoszewski przyznał: - Jeśli ktoś się bał, to nie Niemców. Jeżeli oficer widział mnie na ulicy i nie miał rozkazu mnie aresztować, nie musiałem się niczego obawiać. Ale polski sąsiad, który zauważył, że kupuję więcej chleba niż zwykle - jego musiałem się bać.
Książka Jana Karskiego o Polskim Państwie Podziemnym po raz pierwszy ukazała się w 1944 roku w USA. W kolejnych latach miała również m.in. wydania francuskie, szwedzkie i norweskie. W Polsce "Tajne państwo. Opowieść o polskim Podziemiu" opublikowano w 1999 roku.