Trwa ładowanie...
d3eh4nb
20-02-2009 11:15

Niemiecki dziennik: Polska i Niemcy na kruchym gruncie

Spór wokół przewodniczącej Związku Wypędzonych
(BdV) Eriki Steinbach pokazuje jak kruche są jeszcze stosunki
polsko-niemieckie - pisze bawarski dziennik "Sueddeutsche
Zeitung".

d3eh4nb
d3eh4nb

Komentator gazety Daniel Broessler ocenia, że "w jubileuszowym roku 2009 kanclerz Angela Merkel musi pokazać, czy pojednanie z Polską naprawdę jest dla niej ważne. Tak ważne, że gotowa będzie zapłacić za nie cenę".

Według "SZ" w kalendarzu Merkel zaplanowano w tym roku dwie wizyty w Gdańsku: 4 czerwca w 20. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce oraz 1 września w 70. rocznicę napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę.

"W jubileuszowym roku 2009 Niemcy i Polacy stoją na wspólnym gruncie. To dobra wiadomość. Zła brzmi: to nie jest jeszcze pewny grunt" - ocenia dziennik.

"Sueddeutsche Zeitung" dodaje, że dowodem na to jest spór o Centrum przeciwko Wypędzeniom, który wielu Niemców i Polaków uważało za załatwiony.

d3eh4nb

Według "SZ" w sprawie nominacji Eriki Steinbach do rady fundacji poświęconej wysiedleniom premier Donald Tusk oraz kanclerz Angela Merkel znajdują się w podobnym położeniu: "Racja stanu w polityce zagranicznej ma węwnątrzpolityczną cenę".

"W Niemczech Steinbach może zmobilizować znaczące lobby w chadecji, przede wszystkim w bawarskiej CSU. W Polsce zaś antyniemieckie resentymenty mogą zmobilizować głośną mniejszość" - pisze gazeta i dodaje, że "dla Tuska ryzyko jest nawet większe niż dla Merkel".

"Po koszmarze panowania ograniczonych (niem. engstirnig) braci Kaczyńskich, rząd Tuska odważył się na wyciągnięcie ręki w kierunku Niemiec (...) Przed krytyką w kraju politykę tą zabezpieczać miała czerwona linia, którą wyznaczył były minister spraw zagranicznych i były więzień obozu Auschwitz Władysław Bartoszewski: udział Steinbach w centrum poświęconym wypędzeniom nie zostanie zaakceptowany" - przypomina "Sueddeutsche Zeitung".

"To oczywiście czysta polityka symbolu - marginalna z punktu widzenia interesów obu krajów, związanych współpracą w UE i unikaniem zgrzytów w polityce wobec Rosji. Jako jeden z wielu członków rady fundacji Steinbach nie mogłaby wyrządzić wielu szkód. Ale kto zna siłę symboli, potknie się na niepewnym gruncie polsko-niemieckich stosunków" - ocenia.

Według gazety Steinbach poprzez swoje wypowiedzi częściowo sama doprowadziła do tego, że stała się w Polsce karykaturą. "Zarzucenie Polsce szantażu oznacza, że niczego się nie nauczyła. Mówi też wiele o polsko-niemieckim pojednaniu. Rezygnacja z miejsca w radzie fundacji byłaby wielkim gestem. Ale jak dotąd Steinbach brakuje odwagi, by to uczynić" - pisze komentator "Sueddeutsche Zeitung".

d3eh4nb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eh4nb
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj