Niemiecka i polska młodzież odkrywa "białe plamy" z historii
Młodzi ludzie z Polski i Niemiec wręczyli w Berlinie prezydentowi Niemiec Horstowi Koehlerowi wydaną przez siebie gazetkę z materiałami na temat "białych plam" w historii Trzeciej Rzeszy oraz drugiej wojny światowej. Spotkanie odbyło się z okazji obchodzonego w Niemczech 27 stycznia Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
23.01.2006 17:05
Opublikowane artykuły są wynikiem ośmiomiesięcznych poszukiwań w archiwach i rozmów z naocznymi świadkami tamtych wydarzeń. Wśród 15 zespołów biorących udział w projekcie zorganizowanym przez STEP 21, fundację propagującą tolerancję i odpowiedzialność, znalazły się polskie grupy z Lubina, Krakowa i Ciężkowic.
Przeszłość pozostaje częścią naszej współczesności. Jesteśmy zobowiązani szukać takich form upamiętniania, które skierowane są w przyszłość - mówił Koehler podczas dyskusji z młodzieżą. Pochwalił projekt STEP 21 za udaną próbę nowatorskiego podejścia do historii, różniącą się od stosowanego czasami "wkuwania na pamięć".
Należy mówić o wszystkim. Także o cierpieniach Niemców. Nie wolno jednak zapomnieć, co było punktem wyjścia tych wydarzeń - objęcie (w 1933 r. ) władzy przez narodowych socjalistów i popełnione przez nich niewyobrażalne zbrodnie - zaznaczył Koehler.
Krakowska studentka Katarzyna Król zapewniła w czasie dyskusji, że polscy poszkodowani nie żywią nienawiści do Niemców. Jej zdaniem każdy kraj, nie tylko Niemcy, lecz także Polska czy Francja ma "białe plamy" w swojej historii.