Trwa ładowanie...
27-06-2012 16:05

Niemcy zachwyceni Polską. Jeszcze tu wrócą

Organizacja Euro 2012 przez Polskę do doskonała okazja do zmiany licznych stereotypów o naszym kraju. Do zakończenia mistrzostw zostało już kilka dni, warto, więc zwrócić uwagę, jakie zdanie o Polsce wyrobili sobie do tej pory niemieccy kibice i dziennikarze.

Niemcy zachwyceni Polską. Jeszcze tu wrócąŹródło: AP, fot: Alvaro Barrientos
drvib72
drvib72

Pozytywny wizerunek Polaków budują w Niemczech osiągający duże sukcesy piłkarze Błaszczykowski, Lewandowski i Piszczek. Ten pierwszy ze względu na trudne do wymówienia nazwisko znany jest, jako "Kuba". Czy również organizatorzy turnieju oraz Polacy mieszkający w miastach, w których rozgrywane są mecze postarali się, aby wrażenia z pobytu u nas zagranicznych gości były jak najlepsze?

Wyśmienita atmosfera w Gdańsku

Po pozytywnym zakończeniu fazy grupowej przez niemiecką reprezentacje, kibice z tego kraju rozpoczęli podróż z Ukrainy do kolejnego miasta - gospodarza: Gdańska. Wielu z nich mile wspominało atmosferę panującą w ukraińskich miastach, świadczą o tym liczne wpisy na forach dyskusyjnych, tym niemniej do Polski wybierali się z większymi oczekiwaniami, gdyż jak zauważył jeden z niemieckich fanów: "Gdańsk z pewnością będzie nowocześniejszy. Polska wyprzedza Ukrainę o lata świetlne".

Na miejscu przekonują się, że Polacy stanęli na wysokości zadania: "Byłem na poprzednim Euro w Klagenfurcie i muszę powiedzieć, że jeżeli chodzi o organizację to nie zauważyłem dużych rozbieżności w stosunku do poprzednich mistrzostw. Natomiast atmosfera na ulicach jest dużo lepsza", "Gdańsk jest miastem wartym zwiedzania, do meczu w Warszawie zostało kilka dnia na pewno nie będziemy się tu nudzić", "Ludzie są tu uprzejmi, na moment oderwałem się od swojej grupy i zniknąłem w tłumie, mimo to bez problemu znalazło się kilka osób, które wskazały mi drogę do hotelu".

Goście tańczą, śpiewają, piją i świętują

Andreas Becker, dziennikarz portalu goal.com, na swoim blogu pisze, że Gdańsk przygotował się perfekcyjnie na mistrzostwa: wolontariusze troszczą się o kibiców, ulice miasta zostały udekorowane flagami, atmosfera jest wyśmienita.

drvib72

Niemiecka drużyna została zakwaterowana w pięciogwiazdkowym hotelu Dwór Oliwski. Becker stwierdza, że jest tu dużo możliwości do zrelaksowania się i przytacza słowa Miroslawa Klose o tym, że w obiekcie panują wspaniałe warunki. Wszystkie hotele w Gdańsku są pozajmowane, podobnie też w restauracjach i kawiarniach nie ma wolnych miejsc. Niemiecki dziennikarz zauważa, że szczególnie irlandzcy kibice podbili serca gdańszczan. Goście z tego kraju tańczą, śpiewają, piją i świętują. Wysokie notowania mają też Hiszpanie.

Beckera cieszy panująca w Gdańsku przyjazna atmosfera, z satysfakcją odnotowuje, że obawy, iż może dojść tu do jakichś zamieszek okazały się bezpodstawne. Inny z kolei niemiecki reporter Stephan Schiffner napisał, ze Gdańsk przypadł mu do gustu jeszcze bardziej niż Kraków. Na miejscu spotkał kibiców z Hiszpanii, na których miasto zrobiło także duże wrażenie.

Niedokończone autostrady…

Olaf Sundermeyer, reporter Radia Berlin - Brandenburg, od marca przyglądał się polskim przygotowaniom do Euro 2012, a swoje refleksje publikował na blogu. Przegranym turnieju jest według niego Łódź - stare miasto przemysłowe położone w sercu Polski, w którym nie będą rozgrywane mecze oraz nie będzie zakwaterowana żadna drużyna piłkarska. Sundermeyer miał okazję przejechać się niedokończoną autostradą A2, gdzie mimo to musiał uiścić opłatę w wysokości 60 złotych. Autor bloga przytaczał słowa Jana Tomaszewskiego o nieudolnych przygotowaniach i organizacji np. o niedokończonym odcinku drogi z Łodzi do Gdańska, przez co Polska może się skompromitować. Uwagę niemieckiego reportera zwraca też wypowiedz Tomaszewskiego o tym, że Polska powinna organizować mistrzostwa raczej z Niemcami, byłoby to pewniejsze niż z Ukrainą.

Sundermeyer zauważa, że Polacy widzą siebie, jako nację przynależną zachodnioeuropejskiej cywilizacji. Dziennikarz opisuje swoje wędrówki po warszawskiej Pradze Północ - dzielnicy drobnych kryminalistów i chuliganów, która jednak bardzo skorzystała na organizacji mistrzostw. Euro 2012 wpłynęło tu pozytywnie na zmianę okolicy: zbudowany został nowoczesny stadion, przystanki tramwajowe i budynki zostały odnowione (przynajmniej te w zasięgu wzroku), a ludzie przystają przed budowlą i mówią: "patrzcie, co stworzyliśmy! w końcu dołączyliśmy do Europy!"

drvib72

Sundermeyer spotyka zarówno Polaków, którzy są dumni ze zbudowanego stadionu, jak i sfrustrowanych tym, że obiekt powstał na miejscu największego targowiska w Europie, na którym można było wszystko kupić.

Warszawa w cieniu zamieszek

Rafael Buschmann, dziennikarz Spiegel-Online, opisuje swój pobyt w Warszawie w trakcie mistrzostw. Jego uwagę zwraca duża oferta kulinarna i dobre polskie jedzenie. Pozytywne emocje zostają jednak ostudzone przez korek uliczny, którego przejechanie 1,6 kilometra zajmuje Niemcowi 42 minuty. Stolicę Polski Buschmann określa, jako dynamicznie rozwijające się miasto, w którym w wielu miejscach trwają prace budowlane. Minusem jest, natomiast to, że najnowsze systemy nawigacyjne nie zdają tu egzaminu. Warszawa nie jest tak dobrze zorganizowana, jak Gdańsk, czy Wrocław ani nie jest elegancka, tak jak Rzym, Monachium, czy Paryż. Dziennikarz określa ją, jako dzikie i nieokiełznane, ale też pełne tajemnic miasto.

Negatywnie na wizerunku miasta odbiły się wydarzenia, które ze sportem mają niewiele wspólnego. Niemiecka prasa odnotowała chuligańskie ekscesy, które miały miejsce przy okazji meczu Polska - Rosja. Opisywane zostały wzajemne prowokacje pseudokibiców, wniesiony przez Rosjan banner "This is Russia" i okrzyki na trasie ich marszu, a także wyzwiska i rzucanie butelkami przez polskich chuliganów.

drvib72

Ten negatywny przekaz można jeszcze naprawić, 28 czerwca na Stadionie Narodowym odbędzie się mecz Niemcy – Włochy, wypadałoby m.in. zatroszczyć się o pozytywną atmosferę poza stadionem. Za przykład budowania pozytywnego wizerunku służyć może Gdańsk.

Niemcy jeszcze tu wrócą

Bardzo zadowolony z pobytu swojej reprezentacji w Polsce jest również prezes Niemieckiej Federacji Piłki Nożnej Wolfgang Niersbach. - Jestem wręcz zafascynowany Gdańskiem i Sopotem. Być może w przyszłym roku przyjadę tutaj na wakacje - przyznał szef DFB.

- Ten turniej pokazał, że Polacy są otwartymi, serdecznymi i przyjaznymi ludźmi. Podjęliśmy bardzo dobrą decyzję, wybierając Gdańsk, jako miejsce pobytu naszej drużyny narodowej podczas Euro 2012 - dodał Niersbach.

drvib72

Pozytywnie recenzje o organizacji turnieju przez Polskę można znaleźć w wielu niemieckich tytułach prasowych, chociażby Frankfurter Rundschau pisze, że nasz kraj zdobył swego rodzaju tytuł "Mistrza Europy Serc": 81 procent zagranicznych gości na ME chce w przyszłości wrócić do Polski. Wypadałoby wiec życzyć sobie, aby te pozytywne wypowiedzi utrzymały się do końca mistrzostw, a pamięć o Polsce, jako gościnnym kraju utrwaliła się w świadomości zagranicznych kibiców.

Jarosław Kozakowski, Wirtualna Polska

drvib72
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drvib72
Więcej tematów