Niemcy Wołżańscy chcą przywrócenia autonomii
O powrót i przywrócenie swojej autonomicznej republiki zamierzają walczyć Niemcy Wołżańscy wypędzeni w 1941 roku przez Stalina - pisze rosyjski dziennik "Niezawisimaja Gazieta".
Powołuje się na słowa przywódcy Ziomkostwa Niemców Powołża Alexandra Arndta. Według niego, Niemcy Wołżańscy - jako jedyny deportowany naród, który do dziś nie doczekał się oficjalnej rehabilitacji - będą szukać pomocy u prokremlowskiej partii Jedna Rosja.
W zamian za taką pomoc, 600-tysięczna społeczność zamierza poprzeć partię Kremla na grudniowych wyborach parlamentarnych.
Socjalistyczna Republika Autonomiczna Niemców Wołżańskich, utworzona w 1924 roku ze stolicą w mieście Engels (d. Pokrowsk) istniała do 1941 roku. Dwie trzecie jej ludności stanowili tzw. Wolgadeutsche, sprowadzeni na te tereny jeszcze w XVIII wieku przez carycę Katarzynę II.
Podstawą wywózki Niemców i likwidacji ich republiki stał się dekret Prezydium Rady Najwyższej ZSRR z 28 sierpnia 1941, wydany dwa miesiące po wybuchu wojny z Niemcami. Niemieckojęzycznym mieszkańcom Powołża nie zarzucano kolaboracji z Wehrmachtem, który nie zajął tych terenów, tylko samą możliwość wywołania powstania przeciwko ZSRR.
Los Niemców stał się nieco lżejszy, gdy w 1955 roku na fali nowo nawiązanych stosunków między Moskwą a Bonn, większość z nich skreślono ze specjalnego rejestru zesłańców. Jednak ani ten krok, ani anulowanie w 1964 roku przez Prezydium Rady Najwyższej dekretu o wysiedleniu, nie zezwalało Niemcom na powrót.
Rozpoczął się on dopiero w latach 70. i objął niewielką część niemieckich Powołżan. Dziś w okolicach Engelsa mieszka około 20 tys. osób deklarujących narodowość niemiecką. Z wołżańsko-niemieckiej wspólnoty wywodzi się m.in. urodzony na zesłaniu katolicki biskup Nowosybirska Joseph Werth.
Próby wspierania reemigracji rosyjskich Niemców na teren ich dawnej nadwołżańskiej ojczyzny wspierane były finansowo przez rząd Republiki Federalnej Niemiec. Do 2000 roku Niemcy zainwestowały w program około 600 mln marek (300 mln dolarów).