Niemcy. Tragedia w Trewirze. Nowe informacje
Niemcy. Nowe informacje ws. tragedii w Trewirze. Do pięciu wzrósł bilans ofiar wtorkowego zamachu. Rannych zostało 15 osób.
O sprawie informuje policja na Twitterze. "Sprawcę aresztowano, jego samochód jest w rękach policji" - można przeczytać w komunikacie.
Do zamachu doszło we wtorek po południu na miejskim deptaku w Trewirze. Jak podał szef MSW w Nadrenii-Palatynat, wśród ofiar jest dziewięciomiesięczne dziecko, trzy kobiety: 25-latka, 52-latka i 72-latka, a także 45-letni mężczyzna. Stan wielu rannych jest oceniany jako bardzo ciężki.
"W grupie, w którą wjechał samochód, wybuchła panika. Osoby, w które jako pierwsze uderzył samochód, pęd podrzucił w górę, po czym upadły na ziemię" - informuje agencja Reutera, powołując się na naocznych świadków.
Mateusz Morawiecki jak Viktor Orban? Miażdżące porównanie Grzegorza Schetyny
Niemcy. Kierowca z Trewiru wpadł w furię?
Sprawcą jest 51-latek z Trewiru, który nie ma stałego adresu i kilka ostatnich nocy spędził w samochodzie, jednak pojazd nie był na niego zarejestrowany. Mężczyzna pożyczył auto tydzień temu.
Bezpośrednio przed wjechaniem w grupę ludzi kierowca miał wpaść w furię. Jak podał minister, mężczyzna specjalnie jechał zygzakiem, by "namierzać ludzi i ranić ich".
Prokurator krajowy podał, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu: miał we krwi 1,4 promila. Nie był wcześniej karany.
Prokurator dodał, że policja nie bada obecnie wątku jego możliwych powiązań z ugrupowaniami islamistycznymi. Nic nie wskazuje również na motyw "w jakiś sposób terrorystyczny", polityczny czy religijny.
- Wygląda na to, że mamy do czynienia ze sprawcą mającym problemy psychiczne, ale nie powinniśmy się spieszyć z wysnuwaniem przedwczesnych wniosków - tak z kolei powiedział burmistrz Trewiru Wolfram Leibe. Polityk nazwał wtorek "najczarniejszym dniem w historii Trewirze od zakończenia II wojny światowej".