PolskaNiemcy szturmują polskie uzdrowiska

Niemcy szturmują polskie uzdrowiska

Niemieccy kuracjusze szturmują polskie
uzdrowiska. Płacą za turnusy tak dobrze, że kurorty wycofują się z
kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia - informuje "Gazeta
Wyborcza".

Koniec grudnia, Kołobrzeg, hotel Ikar: 256 kuracjuszy, tylko Niemcy. Wśród nich Anita Hofman i Jadwiga Wagner - siostry z Cottbus. Za dwa tygodnie pobytu w niemieckim kurorcie zapłaciłyby średnio tysiąc euro, a w Polsce ceny zaczynają się od 500 euro za dobry standard.

Świąteczne wyjazdy są w Niemczech tak popularne, że tamtejsze biura podróży wydają specjalne katalogi. W tym czasie Polska jest dla niemieckiego turysty jak raj - ceny niższe niż latem, a miejsca dużo, bo Polacy, zamiast okładać się borowiną, wolą święta spędzać z rodzinami.

Uzdrowiska tętnią życiem od 20 grudnia aż do końca pierwszego tygodnia stycznia. W Kołobrzegu (12 tys. miejsc sanatoryjno-uzdrowiskowych) słychać w tym czasie głównie język niemiecki. Podobnie jak latem, kiedy w ciągu miesiąca do miasta zjeżdża blisko 90 tys. turystów. Połowa to obcokrajowcy, głównie Niemcy. - Zimą Niemcy stanowią już zdecydowaną większość wszystkich kuracjuszy - mówi Daria Daierling z Centrum Informacji i Promocji Turystycznej.

Kurorty wyczuły interes w zimowych turnusach i rezerwują ten termin dla zagranicznych gości. Kołobrzescy potentaci, na przykład Uzdrowisko Kołobrzeg i Bałtyk, po 20 grudnia nie mają miejsc dla NFZ, tylko pełnopłatne.

Nic dziwnego, że właściciele uzdrowisk wolą komercyjny zarobek od umów z NFZ. Dzień pobytu polskiego kuracjusza w dwuosobowym pokoju to ok. 60 zł. Niemiec zapłaci co najmniej 140 zł (ceny Bałtyku).

- Najdroższe są zabiegi. A pacjentom z Funduszu musimy zaoferować trzy dziennie, przez sześć dni w tygodniu. Za to komercyjnym klientom wliczamy w cenę jeden zabieg i tylko do piątku, a pozostałe musi sobie wykupić sam - opowiada Justyna Szyszka, kierownik marketingu w kurorcie. Na 2005 r. obcięła o połowę kontyngent dla NFZ. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)