Niemcy raczej nie zgodzą się na Niceę
Trudno będzie przekonać Niemców do przyjęcia postanowień traktatu z Nicei - uważa szef Centrum Stosunków
Międzynarodowych i były ambasador Polski w Republice Federalnej
Niemiec Janusz Reiter.
22.09.2003 | aktual.: 22.09.2003 17:47
"Jeśli wnioskować z wypowiedzi przedstawicieli rządu niemieckiego, zwłaszcza ministra Fischera, to szanse na przekonanie naszych sąsiadów są niewielkie" - powiedział Reiter. Jego zdaniem, nierealistycznym byłoby oczekiwanie, że teraz padnie jakaś deklaracja w tej sprawie.
Zapytany o możliwy w tej sprawie kompromis i jego ewentualne granice, Reiter odpowiedział, że boi się stawiania sprawy w kategoriach wszystko albo nic. "Unia jest wspólnotą liczącą 25 państw i wynik końcowy negocjacji musi odpowiadać interesom wszystkich tych państw, więc każde z osobna będzie odczuwać pewne niezadowolenie - bo wynik nie będzie odzwierciedlał życzeń jednego pojedynczego państwa" - mówił.
Były ambasador ostrzegł też przed traktowaniem kwestii traktatu nicejskiego w kategoriach obrony honoru narodowego. "Gdyby wszyscy w Unii Europejskiej walczyli z przekonaniem, że chodzi o ich narodowy honor, to znaczyłoby, że na końcu będą tacy, którym ten honor odebrano. A jak naród, któremu odebrano honor, może uczestniczyć we wspólnocie?" - pytał retorycznie Reiter.