Niemcy: kontrowersyjny plakat zniknie z ulic
Kontrowersyjny plakat, wzywający do darowizn na budowę pomnika ofiar Holocaustu, zostanie w czwartek zdjęty z ulic niemieckich miast. W ocenie jego autorów, spełnił on jednak swoją rolę, ponieważ wywołując gorące dyskusje, przyczynił się do popularyzacji tej inicjatywy.
Przewodnicząca komitetu budowy pomnika ofiar holocaustu Lea Rosh, wyrażając ubolewanie, że plakat wywołał tak gwałtowne kontrowersje, powiedziała w Berlinie, że kampania gromadzenia datków przynosi bardzo dobre efekty. Dziennie napływa 5-10 tys. marek - więcej niż się spodziewano.
Sprzeciw wywołał wyeksponowany na plakacie napis - Holocaustu nigdy nie było. Znacznie mniejszymi literami dodano, że tak właśnie sądzi wielu ludzi i dlatego trzeba wznieść pomnik ku czci pomordowanych Żydów Europy.
W odczuciu rodzin ofiar i przedstawicieli organizacji żydowskich, taki napis, choć wykonany w dobrej wierze, niepotrzebnie jednak prowokował. Pomnik ofiar holocaustu, w formie dwóch tysięcy pali przypominających żydowskie płyty nagrobne - macewy, stanie blisko Bramy Brandenburskiej w Berlinie. Jego budowę już rozpoczęto. (jd)