Niemcy coraz bardziej obrażeni na Rumsfelda
Przyjaźń niemiecko-amerykańska ponownie zostaje wystawiona na próbę - napisał w czwartek w wydaniu internetowym niemiecki tygodnik "Der Spiegel", nawiązując do najnowszej wypowiedzi ministra obrony USA na temat stanowiska Niemiec wobec Iraku. Donald Rumsfeld powiedział w Kongresie, że tylko takie państwa jak Niemcy, Libia i Kuba nie poprą amerykańskiej operacji
militarnej przeciwko Irakowi ani nie przyłączą się do odbudowy Iraku po wojnie.
06.02.2003 14:19
Niemiecki tygodnik przypomniał, że w styczniu Rumsfeld zaliczył Niemcy i Francję, przeciwne wojnie w Iraku, do "starej" Europy, przeciwstawiając je "nowej" Europie, gotowej poprzeć USA w kwestii irackiej.
Według "Spiegla", ambasador USA w Niemczech Dan Coats usiłował osłabić wypowiedź Rumsfelda, podkreślając w niemieckiej telewizji, że szef Pentagonu nie wypowiada się w imieniu USA. "To prezydent mówi w imieniu rządu USA. Inni, w tym minister obrony, mają oczywiście prawo do wypowiadania opinii, ale ostatecznie to prezydent podejmuje decyzje" - powiedział Coats.(ck)