Niemcy chcą dłużej przechowywać dane o połączeniach telefonicznych
Niemiecki rząd rozważa możliwość przedłużenia
do 12 miesięcy okresu przechowywania danych o połączeniach
telefonicznych i internetowych. Jak podała niemiecka
telewizja publiczna ARD, minister sprawiedliwości Brigitte Zypries
(SPD) potwierdziła informację podaną przez "Bild am Sonntag",
niedzielne wydanie "Bild-Zeitung".
13.03.2005 | aktual.: 13.03.2005 17:35
Zmiana przepisów ma pozwolić na skuteczniejszą walkę z terroryzmem międzynarodowym i zorganizowaną przestępczością. Obecnie dane o połączeniach mogą być przechowywane maksymalnie 90 dni.
Zypries zastrzegła, że dostępna byłaby jedynie informacja, kto z kim rozmawiał, a nie treść rozmowy. Niemiecka inicjatywa jest częścią działań, których celem jest przygotowanie podstaw do decyzji na szczeblu Unii Europejskiej.
Jak twierdzi "Bild am Sonntag", Zypries i minister spraw wewnętrznych Otto Schily rozmawiali o tej sprawie w lutym z przedstawicielami firm telekomunikacyjnych, m.in. z szefem Telekomu Kaiem-Uwe Ricke. Według gazety, Ricke zasygnalizował gotowość do przedłużenia okresu przechowywania danych do pół roku.
Bundestag odrzucał dotychczas próby zmiany ustawy telekomunikacyjnej, ostatnio w 2004 roku. Miesiąc temu, podczas debaty o rocznym raporcie pełnomocnika rządu do spraw ochrony danych, wypowiedział się przeciwko dalszemu rozszerzeniu możliwości gromadzenia danych telefonicznych.
Zwolennikiem zmiany przepisów jest bawarski minister spraw wewnętrznych Guenter Beckstein. Przeciwko przedłużeniu okresu przechowywania danych występuje deputowana liberalnej FDP Gisela Piltz. Jej zdaniem, skutkiem takiej zmiany byłyby wyższe rachunki za telefon.
Jacek Lepiarz