Niemcom zabraknie wkrótce rąk do pracy
Unijny komisarz ds. zatrudnienia i spraw
socjalnych Vladimir Szpidla namawia Niemców do otwarcia rynku
pracy dla pracowników z Europy Środkowej i Wschodniej.
W opublikowanym we wtorek wywiadzie dla dziennika "Der Tagesspiegel" Szpidla zwrócił uwagę, że w najbliższych latach w większości branż Niemcom zacznie brakować rąk do pracy. Z tego powodu zwiększą się naciski na otwarcie rynku pracy w 2009 roku - uważa komisarz.
Szpidla przyznał, że decyzja o zniesieniu ograniczeń należy do krajów członkowskich. Swobodny przepływ pracowników przynosi wiele korzyści, a ma tylko bardzo niewiele stron ujemnych - ocenił. Na sugestie, że otwarcie rynku pracy doprowadzi do obniżenia poziomu płac w Niemczech, Szpidla odparł: Polacy, którzy przyjechali (pracować) do Niemiec, nie zburzyli struktury płac.
Niemiecki rząd zdecydował o zamknięciu do połowy 2009 roku rynku pracy dla Polaków i innych pracowników z Europy Środkowej. Traktat o rozszerzeniu UE umożliwia władzom w Berlinie przedłużenie blokady o kolejne dwa lata - do 2011 roku. Niemcy muszą jednak udowodnić instytucjom unijnym, że kontynuowanie blokady jest konieczne. Niemiecki przemysł opowiada się za otwarciem rynku. Ze względu na ciągle wysokie bezrobocie (obecnie 3,8 mln), politycy obawiają się zniesienia ograniczeń.
Jacek Lepiarz