PolskaNiemal 60 tys. zł dla b. oficera CBŚ za niesłuszny areszt

Niemal 60 tys. zł dla b. oficera CBŚ za niesłuszny areszt

59,5 tys. zł zadośćuczynienia za niesłuszny areszt przyznał prawomocnie sąd b. policjantowi specjalnego wydziału CBŚ Wiesławowi Rutkowskiemu. Spędził on w areszcie osiem i pół miesiąca w związku ze sprawą karną, w której ostatecznie został uniewinniony.

Niemal 60 tys. zł dla b. oficera CBŚ za niesłuszny areszt
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

Jak poinformowała monitorująca sprawę Helsińska Fundacja Praw Człowieka, przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie zakończył się rozpoczęty w 2012 r. proces w sprawie Rutkowskiego, który domagał się od Skarbu Państwa odszkodowania i zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie.

Rutkowski - wieloletni funkcjonariusz policji, Centralnego Biura Śledczego - został zatrzymany w 2002 r. pod zarzutem udziału w grupie przestępczej zajmującej się kradzieżami i obrotem kradzionymi samochodami. Miał rzekomo odstępować, w zamian za korzyści majątkowe, od zatrzymania osób dokonujących kradzieży oraz informować je o działaniach policji, udostępniając dane z rejestrów policyjnych. Obciążające zeznania złożył bezpodstawnie świadek koronny. Proces z udziałem b. policjanta toczył się do 2010 r., kiedy to warszawski sąd uniewinnił go. Prokuratura nie odwołała się od tego wyroku.

W trakcie tymczasowego aresztowania policjant był zawieszony w czynnościach służbowych i otrzymywał połowę uposażenia. W 2008 r. został zwolniony ze służby z uwagi na długi termin zawieszenia w obowiązkach.

W procesie przed Sądem Okręgowym w Warszawie Rutkowski domagał się 407 tys. zł odszkodowania oraz 500 tys. zł zadośćuczynienia w związku z utratą znacznej części uposażenia w okresie aresztowania i pozbawieniem możliwości awansu.

W 2012 r. Rutkowski zeznał przed sądem, że pozbawienie go wolności było szczególnie dotkliwe z uwagi na pełniony zawód, utratę dobrego imienia i zaufania wśród współpracowników. - Aresztowanie mnie to był najtrudniejszy okres. Dodatkowo brak kontaktu z rodziną potęgował moje cierpienie. Przed aresztowaniem mogłem spodziewać się awansu ze względu na długość służby i jej przebieg - powiedział Rutkowski.

Podkreślił, że w związku z aresztowaniem wpadł w depresję, a po wyjściu na wolność korzystał z pomocy psychiatry. - Postawienie mi zarzutów i oskarżenie mnie było niesłuszne. Te 8,5 miesiąca w areszcie spowodowały największe szkody, także moralne - dodał.

SO przyznał mu 59,5 tys. zł zadośćuczynienia za 8,5 miesiąca aresztu, oddalił zaś w całości roszczenie odszkodowawcze. Rutkowski odwołał się do SA, który teraz utrzymał wyrok SO w mocy. Zasądzoną kwotę zadośćuczynienia SA uznał za adekwatną.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)