Nielegalny alkohol w hurtowni starościny
"Gazeta Poznańska" pisze, że Prokuratura
Okręgowa w Kaliszu odrzuciła wniosek 43 mieszkańców powiatu
ostrzeszowskiego o rewizję wyroku w sprawie nielegalnej sprzedaży
alkoholu przez jedną z hurtowni z terenu gminy Kobyla Góra.
Współwłaścicielem hurtowni jest żona ostrzeszowskiego starosty.
17.09.2005 | aktual.: 17.09.2005 07:48
Według gazety wartość alkoholu sprzedanego w hurtowni bez wymaganego zezwolenia wynosiła ok. 230 tys. zł. Gdy sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Kępnie - pisze dziennik - dwie osoby prowadzące firmę zgodziły się poddać dobrowolnej karze. Zapłaciły po 2,5 tys. zł grzywny każda. Zdaniem wielu mieszkańców Ostrzeszowa kara była zbyt niska, dlatego postanowili zwrócić się do Ministerstwa Sprawiedliwości o rewizję wyroku.
"Tak rażąco niska kara jest całkowicie niewspółmierna do skali i charakteru popełnionego przestępstwa" - napisano w liście. Pismo odesłano do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi, skąd sprawa wróciła do Prokuratury Okręgowej w Kaliszu. A ta z kolei uznała sprawę za zamkniętą.
Decyzja kaliskiego sądu nie zadowala autorów pisma. Liczyliśmy, że minister sprawiedliwości sam rozpatrzy nasz wniosek, a okazało się, że jego urzędnicy zwrócili sprawę z powrotem do naszego okręgu, gdzie finał był łatwy do przewidzenia - mówi dziennikowi jeden z autorów pisma.
Poczekamy na nowy rząd i nowego ministra, który zapewne zainteresuje się tym tematem i skorzysta z przysługującego mu prawa do wniesienia kasacji - dodaje rozmówca "Gazety Poznańskiej". (PAP)