PolskaNielegalna msza w środku parku

Nielegalna msza w środku parku

Nielegalna msza w środku parku
Źródło zdjęć: © Polska Gazeta Krakowska

15.06.2010 14:10, aktual.: 16.06.2010 10:23

Jedni jeździli na rowerze, inni przyszli do parku im. Jordana grać w piłkę z dziećmi. Jakież było ich zdziwienie, gdy usłyszeli, że tuż obok nich modlą się ludzie! Była to dziękczynna msza za beatyfikację ks. Jerzego Popiełuszki. Nielegalna, bo mimo zakazu miasta.

- Jadę sobie na rowerze, a tu słyszę śpiewy. Byłem w szoku - Maciej Bednarz nie może się nadziwić. - W mieście, gdzie jest tyle kościołów, nagle odprawia się msze w parkach dla dzieci. Zdziwieni byli także tym, że kawiarenka, która stoi w parku oblepiona była plakatami wyborczymi Jarosława Kaczyńskiego. - To był wiec wyborczy. Plakaty zachęcały, by w nim uczestniczyć - ocenia jeden z naszych Czytelników.

A było to uczestnictwo w mszy nielegalnej. - Pan Cholewa nie dostał zgody, bo to miejsce powinno służyć dzieciom i rekreacji, a nie świętej mszy - tłumaczy Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Kazimierz Cholewa, prezes Towarzystwa Parku im. dra Henryka Jordana, nie widzi nic złego, ani w wieszaniu plakatów wyborczych, ani w organizowaniu nabożeństw w ogrodzie.
- Ksiądz Popiełuszko też odprawiał msze bez zgody urzędników - odpowiada Cholewa. - Park to wspólne dobro.

A plakaty wyborcze? - Wiszą na prywatnej kawiarni - ripostuje Cholewa. - Gdyby inni kandydaci przyszli z propozycją wywieszenia ich plakatów, nie protestowałbym. Kary dla pana Cholewy nie będzie. - Nie chcemy, by ktoś odniósł wrażenie, że jest prześladowany ze względu na wyznanie - tłumaczy Tadeusz Czarny, szef magistrackiego wydziału spraw administracyjnych.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (124)
Zobacz także